Graffiti, jeśli dobrze zrobione, to jedna z najfajniejszych rzeczy jaka może zdarzyć się w miejskiej przestrzeni publicznej. Niedługo, dzięki Kingspray Graffiti Simulator, będziecie mogli malować ile wlezie nie ruszając się z domu.
Okej, jeśli lubujecie się w tworzeniu na murach dzieł mówiących co i gdzie może wsadzić sobie policja to nie jest to program dla Was. Ale! Jeśli macie w sobie duszę miejskiego artysty, któremu zależy na upiększaniu nudnej betonowej rzeczywistości to na
Kingspray powinniście zwrócić uwagę.
Choć program jest już z nami od pewnego czasu to dopiero wersja na
HTC VIVE robi naprawdę ekstra wrażenie. Opcji dla graficiarza jest naprawdę sporo i nie mowa tylko o kolorach do wyboru. Wpływ na ostateczny kształt dzieła będzie miało wiele czynników - zupełnie jak w prawdziwym świecie.
Tak wygląda dzieło stworzone przez jednego z cyfrowych grafficiarzy
To czy staniecie blisko czy daleko od ściany, jaki rodzaj powierzchni malujecie, jak długo przytrzymacie wciśniętą dyszę z farbą, jaką pogodę wybierzecie sobie do malowania, jakie będzie oświetlenie - to wszystko sprawi, że Wasz projekt będzie jedyny w swoim rodzaju.
Twórcy pozwolą artystom na dzielenie się rysunkami z innymi użytkownikami aplikacji, nie będzie też problemu z zapisaniem niedokończonego graffiti i wrócenia do niego kiedy tylko najdzie nas ochota.
Można też tak...
Niestety, póki co nie będziecie mogli malować po wirtualnych ścianach z Waszego miasta, ale w przyszłości kto wie? Podobnie będzie z malowaniem dla wielu graczy naraz - na razie takiej opcji się nie przewiduje, ale
czytając komentarze użytkowników pod filmem na YouTube taka możliwość bardzo by się graficiarzom spodobała.
Niedługo sami będziecie mogli wypróbować działanie Kingspray we własnym domu, zakładając oczywiście że dysponujecie goglami
VR od HTC, bo gra w najbliższym czasie trafi na
SteamVR.
...albo tak!
[źródło:
graffitisimulator.com,
facebook.com]
Komentarze