''No Man's Sky to był błąd''

Murray milczał ponad dwa miesiące

Hello Games z Seanem Murray'em łatwego życia od premiery No Man's Sky nie mają. Studio przybrało dziwną taktykę i postanowiło zamilknąć w mediach społecznościowych. Murray przemówił po po raz pierwszy od bardzo dawna.  No Man's Sky miało wszystko co potrzebne, by stać się świetną grą. To znaczy miałoby, gdyby twórcy spełnili wszystkie obietnice jakimi nakręcali przedpremierowy hype na swoją grę. Produkt końcowy może wtedy aż tak bardzo by nie rozczarował, a Hello Games nie musiałoby się schować do podziemia. Ale! W końcu przemówili. Na Twitterze o swojej grze napisali tak: / To nieco dziwne działanie ze strony Hello Games kazało serwisowi Polygon wysłać oficjalnego maila do Murray'a z zapytaniem o prawdziwość tego wpisu, który dość szybko zniknął z oficjalnego konta deweloperów. Co zadziwiające, zwłaszcza kiedy popatrzymy na to, że szef Hello Games uparcie milczy od  połowy sierpnia, Murray odpisał niemal natychmiast. ''Ten tweet był ode mnie, ale ktoś inny z zespołu go usunął. Nie radzimy tu sobie najlepiej'' brzmiała wiadomość. Hello Games rzeczywiście wstydzi się No Man's Sky? Jeśli tak to zrobiliby to w najgorszy możliwy sposób - wszystko okazało się jednak nieprawdą. Mail nie pochodził od Murraya i to nie Hello Games umieściło wpis o błędzie. Po prostu ktoś włamał się im na konta.

If anything was a mistake, it was using Linked In without 2FA.

— Sean Murray (@NoMansSky) October 28, 2016

Murray sugeruje, że jedyne co było błędem to korzystanie z LinkedIn bez odpowiedniego, dwustopniowego, zabezpieczenia. Przy okazji prosi hakerów żeby ''zajęli się'' nieodebranymi zaproszeniami, skoro i tak siedzą u niego na koncie:

@NoMansSky Nice to see *someone* use that account at least. Please sort all my pending invites while you're there hackers — Sean Murray (@NoMansSky) October 28, 2016

Na koniec zatroskany Murray pyta się swoich kolegów z pracy czy nadal nie mają kontroli nad swoim własnym Twitterem:

.@NoMansSky 100% not hacked anymore... obviously those mails and that tweet were fake. Back to work ??????

— Hello Games (@hellogames) October 28, 2016

Wpis od Hello Games ostatecznie, przynajmniej na razie, zamyka tą dziwną sprawę. Szkoda jednak, że ktoś musiał posunąć się do tak daleko idącej prowokacji, żeby zmusić Seana Murray'a do kontaktu. Zwłaszcza, że komentarze jakie zdążyły się pokazać pod wpisem mówiącym o No Man's Sky w kontekście błędu, były w przeważającej części pozytywne. Ludzie pisali tam, że z grą nie było tak źle, tylko milczenie deweloperów ich najbardziej wkurzało.

@hellogames @NoMansSky Glad you're all okay, but please do take this as an opportunity to actually finally communicate with your customers.

— Ryan Brown (@Toadsanime) October 28, 2016

[źródło: polygon.com, twitter.com, pcgamer.com]