Powstaje godny następca serii Dead Space

  • Autor: Bartek Witoszka
  • Opublikowano: 05 Wrzesień 2019
  • Komentuj 0

Pamiętacie pierwszego Far Cry’a od Cryteku? Był to jeden z tych rewolucyjnych FPS-ów, który wprowadził do gatunku duże, otwarte lokacje, dające graczowi iluzję, iż faktycznie może on decydować o kolejności wykonywanych zadań. Oczywiście gra była do bólu liniowa, ale w 2004 roku w połączeniu z oszałamiającą jak na tamte czasy oprawą graficzną, robiła wrażenie. Kolejne części, tworzone przez Ubisoft, odeszły od tego i położyły podwaliny pod współczesne gry akcji z otwartym światem. A co z oryginalnym konceptem?

Crytek przeniósł go do pierwszej części Crysisa czyniąc z niej duchowego następcę Far Cry’a - tropikalna wyspa, duża dowolność w podejściu do misji, samotny koleś ze spluwą w ręku. Mniej więcej to samo będzie próbowało zrobić Sunscorched Studios, tylko że z serią Dead Space, której następna, pełnoprawna część prawdopodobnie nigdy nie powstania. Deweloperzy kilka dni temu pokazali zwiastun swojej nowej produkcji, Negative Atmosphere, która będzie duchowym spadkobiercą Dead Space’a.

Negative Atmosphere ma te same założenia i wygląda niemal identycznie jak Dead Space

W produkcji studia Sunscorched wcielimy się w Samuela Edwardsa, byłego medyka bojowego, który trafia na opuszczony statek, TRH Rusanov. Nie wiadomo czemu się tam znalazł, co stało się z resztą załogi i skąd u licha wzięły się te wszystkie potwory, ale to nie jest w tej chwili istotne. Twórcy nęcą na razie graczy, spragnionych kosmicznego survival horroru, konceptem i wykonaniem gry, które jest żywcem zerżnięte z Dead Space’a.

Trzecioosobowa perspektywa z charakterystycznie zawieszoną kamerą; przeciwnicy będący połączeniem nekromorfów i zombie z trzeciego Dooma; wreszcie sam bohater, który wygląda tam samo, jak Isaac Clarke, używa bardzo podobnych broni (do nich jeszcze przejdziemy), ma tę samą animację “tąpnięcia”, za którą wszyscy tak pokochaliśmy niemego inżyniera. Właśnie, skoro już o specjalizacji mowa - Samuel, choć jest medykiem bojowym, to podobnie jak Isaac nie jest przyzwyczajony do walki. Liczę na to, że twórcy postarają się przynajmniej podkreślić ten fakt, co było bardzo istotną częścią Dead Space’a i co Visceral Games udało się wyśmienicie.

Negative Atmosphere zachwyca stylem, ale kilka szczegółów warto poprawić

Ciężko oceniać całą grę po zaledwie półtora minutowym zwiastunie, ale w Sieci udało mi się natrafić na dłuższy fragment rozgrywki, który jest dostępny powyżej. Cieszy fakt, że podobnie jak w Dead Space, deweloperzy ze studia Sunscorched postawili na umieszczenie elementów interfejsu na samym pancerzu czy broni. Była to jedna z wizytówek produkcji Visceral Games, podobnie zresztą jak legendarna już Piła Plazmowa. W prezentowanych materiałach nie dostała swoich pięciu minut, a skupiono się na bardziej konwencjonalnym uzbrojeniu, takim jak karabiny. Nie jest to nic złego, ale dużą zaletą Dead Space’a były właśnie pukawki wykonywane z narzędzi górniczych. Najwidoczniej wszystkiego mieć nie można, ale liczę, że twórcy zaskoczą nas czymś jeszcze.

Niepokojące wydają się na razie animacje i modele samych nekromorfów… to znaczy paskud, bo oficjalnej nazwy jeszcze nie dostały. Wyglądają na lekko niedorobione i przejście między chodem a sprintem jest zbyt widoczne. Sama gra powstaje na Unreal Engine 4, więc można spodziewać się dobrej optymalizacji połączonej z solidną oprawą graficzną.

Negative atmosphere czerpie dużo z dead space'a

Co ciekawe, twórcy zdecydowali się na zbiórkę na Patreonie, a nie na Kickstarterze czy innej platformie crowdfundingowej. Co to oznacza dla graczy? Przede wszystkim to, że Negative Atmosphere nie ma nawet przybliżonej daty premiery, a żaden z progów wsparcia nie gwarantuje kopii gry. Docelowo gra ma trafić na komputery osobiste (tak, na te z Linuxem i Mac OS-em też), ale twórcy nie wykluczają, że w przyszłości może pojawić się port na konsole… którejś generacji.

Na razie czekamy na więcej informacji. Być może jakiś wydawca zainteresuje się wsparciem finansowym produkcji, ale niewykluczone też, że Electronic Arts będzie chciało pozwać deweloperów za naruszenie praw autorskich, co nie byłoby wcale czymś niezwykłym.

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze