Iran uwalnia dewelopera
data publikacji:
Amir Hekmati z synkiem
Amir Hekmati, były żołnierz US Marines i deweloper gier dla Kuma Games, w 2011 roku postanawia pojechać do Iranu by odwiedzić swoich krewnych. Tam zostaje oskarżony o szpiegostwo i skazany na śmierć. W wyniku zawartego niedawno porozumienia między krajami Zachodu a Iranem wynegocjowano nie tylko wstrzymanie irańskiego programu nuklearnego, ale także wymianę więźniów między zainteresowanymi stronami. Jednym z czterech uwolnionych Amerykanów jest Amir Hekmati, który w irańskim więzieniu siedział od 2011 roku czyli momentu, w którym przybył do Iranu by odwiedzić wciąż tam mieszkającą rodzinę. Nie spodziewał się pewnie, że jego pobyt zostanie wydłużony na tak długo.Hekmati w mundurze US. Marines
Irańskie służby nabrały podejrzeń, że jego prawdziwą misją w ich kraju nie jest wcale spotkanie z najbliższymi, a szpiegowanie na rzecz Stanów Zjednoczonych. Do takiego wniosku mieli dojść irańscy śledczy po tym jak prześwietlili przeszłość Hekmatiego. Wynikało z niej, że nasz bohater wcześniej służył jako żołnierz piechoty morskiej Stanów Zjednoczonych, osławionych US Marines. Przy okazji wyszło też na jaw, że jego ówczesny pracodawca, studio Kuma Games, zostało zakontraktowane przez amerykański Departament Obrony do stworzenia gry komputerowej. Irańczycy podejrzewali, że Hekmati w istocie rzeczy nie tworzy gier dla Pentagonu, ale pracuje dla innej agencji amerykańskiego rządu, znanej na całym świecie Central Intelligence Agency (CIA) z siedzibą w Langley. Podejrzenia te były na tyle silne by aresztować dewelopera i skazać go na śmierć pod zarzutem szpiegostwa i rozprzestrzeniania zachodniej propagandy.Dla kogo tak naprawdę pracował Hekmati?
Irański wymiar sprawiedliwości zmienił po jakimś czasie wyrok i skazał Amerykanina na 10 lat więzienia. Swoją karę Hekmati odsiadywał do minionej soboty kiedy to, wraz z innymi przetrzymywanymi przez Iran obywatelami USA, został wymieniony na siedmiu Irańczyków. Co wspólnego ma rozwój gier komputerowych z pracą wywiadu? Na pierwszy rzut oka nic, ale w tym świecie każdy chwyt jest dozwolony. Czy Amir Hekmati naprawdę był amerykańskim szpiegiem czy raczej niewinną ofiarą, która znalazła się w złym miejscu i o złym czasie, pewnie nie dowiemy się nigdy. [źródło: cbsnews.com, nytimes.com, polygon.com]Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!
Komentarze