Od momentu pojawienia się w czerwcu trailera Battlefield Hardline Visceral Games pewnie trzymało się daty premiery FPSa na jesień tego roku. Nic z tych planów jak się okazuje nie wyjdzie bo oto właśnie premierę gry przesunięto na początek 2015 roku. Dlaczego zdecydowano się na opóźnienie?
Ma ono związek z Waszymi głosami dotyczącymi bety. Na
oficjalnym blogu gry wiceszef
DICE Karl Magnus Troedsson napisał, że firma potrzebuje więcej czasu by przetworzyć i zaimplementować do Hardline wszystkie sugestie jakie przekazali twórcom gracze-testerzy.
''
Głosy jakie do nas docierały zachęciły nas do myślenia o innych możliwościach popchnięcia innowacyjności Hardline i uczynienia z niej jeszcze lepszej gry'' mówi Troedsson. ''
Im więcej myśleliśmy o tych pomysłach tym lepiej wiedzieliśmy, że musimy je dodać do gry, w którą Wy wszyscy będziecie grać. Ale jest jeden mały problem - potrzebujemy więcej czasu. Czasu którego byśmy nie mieli jeśli chcielibyśmy wypuścić grę za parę miesięcy'' dodaje.
Mając na uwadze dobro swoich fanów DICE i
Visceral Games zdecydowały się na przesunięcie premiery gry na wczesny 2015 rok skupiając się na dalszym rozwoju multiplayera. Nie bez znaczenia ma być również chęć dodania kilku nowych funkcji w trybie dla pojedynczego gracza, który pierwszy raz w historii serii nie będzie traktowany po macoszemu jako jedynie dodatek do multi.
''
Dużo nauczyliśmy się z Battlefield 4 oraz naszego Community Test Environment i dalej będziemy się uczyć z kolejnej bety Hardline. Więcej czasu pozwoli nam wyłapać błędy, które nasza drużyna będzie próbowała naprawić przed wypuszczeniem gry na rynek'' czytamy na blogu.
Nie bez znaczenia ma też dla studia sam klimat gry. Pierwszy raz spotykamy się nie na polu bitwy ubrani w mundury wojskowe, a wcielamy się w policjantów i złodziei. Troedsson ma nadzieję, że opóźnienie pomoże ewoluować całemu pomysłowi w unikalną historię walki sił dobra z siłami chaosu. Dodaje, że z całych sił chcą uniknąć fiaska jakim okazała się premiera
Battlefield 4.
Na opóźnienie wpłynęła też '
'fundamentalna zmiana'' w sposobie jaki
EA chce robić swoje gry. Głosem swojego CEO Andrew Wilsona firma mówi, że od teraz dokładać będzie dużo więcej starań by się upewnić, że ich produkcje działają poprawnie i fajnie się w nie gra jeszcze zanim będą one skończone. Dużo większy nacisk ma być położony na kontrolę jakości i gotowość na opóźnienie premiery kiedy będzie to konieczne.
A Wy co myślicie? Czy to dobrze, że EA daje sobie więcej czasu na ''polerkę'' gry czy lepiej by było by Hardline pokazał się jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia?
Komentarze