W przyszłą niedzielę będziemy świadkami wydarzenia bez precedensu w historii Polski. Dzięki Polsatowi pierwszy raz pokazany zostanie w naszej telewizji finał mistrzostw świata w League of Legends.
Mecz nie będzie co prawda transmitowany na głównym kanale Polsatu, który na niedzielę zawsze ma zaplanowane jakieś kino familijne, ale od godziny 8:30 na Polsat Viasat Explore
Do tej pory polskie telewizje nie interesowały się za bardzo e-sportem. Nawet organizowany w Katowicach finał
IEM nie doczekał się niczego więcej niż króciutkiej wzmianki, a na samym turnieju telewizyjnej ekipy można było szukać ze świeczką.
Teraz maniacy cyfrowej rywalizacji nie będę musieli polegać na streamach jeśli będą chcieli rzucić okiem na finał.
Polaków w tej rywalizacji niestety nie ma, ale na pewno znajdzie się wśród Was kibic chińskiego teamu Star Horn Royal Club oraz koreańskiego Samsung White, które zmierzą się w finale o tytuł najlepszej drużyny świata i okrągłą sumkę miliona dolarów.
Polska telewizja powoli zaczyna dostrzegać potencjał jaki drzemie w wirtualnym sporcie, w końcu 32 miliony graczy tworzy nie byle jaką społeczność. Ktoś z szefostwa Polsatu zdecydował, że warto zrobić ukłon w stronę polskiej sceny LoLa i zobaczyć czy taki pomysł ma sens w naszych realiach.
Na razie transmisja obejmuje tylko finał, ale nie jest powiedziane że w przypadku sukcesu Polsat nie nabędzie telewizyjnych praw do większej ilości turniejów.
W perspektywie martwi mnie tylko jedna rzecz - Polsat ma skłonności do kodowania eventów, o czym byliśmy się w stanie dobitnie przekonać podczas rozgrywanych niedawno w Polsce Mistrzostw Świata w Siatkówce.
Zakładając, że masz dostęp do Polsat Viasat Explore i interesujesz się LoLem to czy taki projekt ma sens? Czy po kilkuletnim poślizgu jaki nasza telewizja zaliczyła w pokazywaniu e-sportu da się przyciągnąć fanów przed ekrany telewizorów?
Jakby jednak nie patrzeć telewizyjni włodarze zaczynają dostrzegać jak wielkim potencjałem dysponuje
e-sport. Może kiedyś doczekamy się meczów na głównych telewizyjnych kanałach? To byłoby coś!
Komentarze