Kup w Steam
Wielu graczy mówi, że rynek gatunku hack'n'slash to Diablo 3 i potem długo długo długo nic. Jest w tym trochę prawdy - Diablo jest serią kultową. Przez lata powstawały najróżniejsze gry mniej lub bardziej czerpiące z Diabełka, jednak wielu graczom brakowało możliwości zbudowania własnego świata w gatunku opartym o mordobicie potworów.
Małe studio
3 Sprockets postanowiło stworzyć grę w klimatach hack'n'slash, w której gracze będą mogli tworzyć własne podziemia, lokacje, niewielkie światy i wspólnie klepać moby.
No... Oczywiście dużym problemem niemal każdej gry indie jest małe zainteresowanie w trybie sieciowym, nie inaczej jest w
Fight The Dragon, jednak mimo to warto poświęcić tej grze chwilę uwagi.
Wkraczając w świat Fight The Dragon możemy wybrać jedną z kilku klas postaci, które następnie będziemy mogli wymieniać. Świat opiera się o dużą ilość generowanych map, które mieszają zabawę w stylu hack'n'slash z
grą logiczną.
Często przemierzając podziemia stworzone przez twórców gry albo samych graczy znajdziemy mechanizmy i logiczne łamigłówki. Oczywiście gra oparta o model
hack'n'slash nie byłaby dobrym klepaniem potworów bez lootu, prawda?
W Fight the Dragon przedmioty wypadają bardzo często, sporo znajdziemy też skrzynek i sekretów - cały świat zbudowany jest z różnej wielkości i wysokości pól. To sprawia, że w niektórych miejscach możemy je przeskoczyć lub wdrapać się na ścianę i znaleźć ukryte miejsca.

Zbieramy przedmioty różnej jakości, wymieniamy słabsze na lepsze, przebijamy się samotnie lub z innymi graczami przez podziemia - jak w typowym h'n's, jednak co delikatnie wyróżnia Fight the Dragon? Edytor map.
Zaawansowane narzędzie pozwalające nam stworzyć w tej grze własne lochy, podziemia, lokacje, zamki czy jeszcze inne kreacje pełne lootu i potworów. Proste w obsłudze, wręcz sandboxowe - dosłownie jak układanie klocków Lego.
Korzystając z dziesiątek przedmiotów i tekstur jakie dostępne są w Fight the Dragon możemy stworzyć jedyne w swoim rodzaju lokacje.
Komentarze