Dziura w Windows 10

  • Autor: Kamila Zielińska
  • Opublikowano: 19 Wrzesień 2016
  • Komentuj 2

O wszystkim nie pomyślano i jest klops

O wszystkim nie pomyślano i mamy klops

Windows Safe Mode jest trybem uruchamianym by zdiagnozować system i naprawić ewentualne szkody, które powstają w wyniku działania wirusów czy zaśmiecenia systemu. Można z jego poziomu uprzątnąć cały ten bałagan, gdyż wszystkie zbędne programy zostają uśpione i nie odpalają się na nim programy autorunowe. Mamy tylko podstawowe sterowniki. Przy ostatnim Windowsie 10, Microsoft chwalił się, że zastosowano w nim wiele rozwiązań, które pomagają chronić komputer przed ingerencją osób trzecich. Jednakże pojawił się ktoś, kto na nieszczęście dla Microsoftu sprawdził te zabezpieczenia. CyberArk bo o nich mowa, to ekspercka firma w dziedzinie bezpieczeństwa kont uprzywilejowanych, tworząca produkty do ich ochrony. Znaleźli oni lukę w trybie awaryjnym nowego Windowsa, która może zostać wykorzystana przez złych ludzi zagrażających naszym danym na komputerze. Mówiąc prosto, wykryli lukę pozwalającą na nieautoryzowany dostęp do systemu.

W trybie bezpiecznym Windows jest bezbronny

W trybie bezpiecznym Windows jest bezbronny

Badacze z CyberArk ostrzegają, że hakerzy mogą z łatwością wykorzystać safe moda do włamania się na komputery lub serwery. Przejście przez zabezpieczenia nie będzie stanowiło dla nich żadnego problemu. Dlaczego? Brak innych programów i sterowników niż te wymagane do odpalenia komputera w trybie awaryjnym, powoduje także wyłączenie barier, programów antywirusowych, firewalli, a przede wszystkim także VSM. Wyłączenie Virtual Secure Module sprawia, że atakujący mają ułatwione zadanie przy wyciąganiu poufnych danych użytkownika. CyberArk poinformował w maju giganta z Redmond o tym fakcie, na co ten odpowiedział ''nie uważamy żeby zgłoszona została prawdziwa dziura w zabezpieczeniach, bo dotyczyłaby ona już zaistniałego złamania systemu przez atakującego''. Czyli nie planują zrobić nic z problemem.

Microsoft nie wydaje się specjalnie przejęty problemem

Microsoft nie wydaje się specjalnie przejęty problemem

W efekcie hakerzy mogliby sterować zdalnie milionami komputerów i serwerów, a Microsoft nic sobie z tego nie robi. Co możemy zrobić? Pozostaje tylko rozsądnie poruszać się w sieci. Stosować antywirusy, firewalle i inne dostępne oprogramowanie a do tego nie ściągać z torrentów i nie narażać się na działania hackerów. Niby dostępna wszystkim wiedza, a często zapominamy o ostrożności. [Źródło: cyberark.com, theinquirer.net]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze