Minecraftowi przydałoby się jakieś odświeżenie? Innego zdania jest szef Mojang Jonas Martensson, który zakłada, że Minecraft w obecnym kształcie przetrwa następną dekadę.
O tym, że w dającej się przewidzieć przyszłości miał powstać Minecraft 2 mówiło się od momentu, w którym za
2,5 miliarda dolarów Mojang zostało przejęte przez Microsoft.
Rozmawiając podczas
Gamescom z redaktorem IGN Martensson wyjaśnia, że nie czuje się pewnie mówiąc, że nigdy nie będzie sequela. Podkreśla jednak, że obecnie w Mojang nie ma planów stworzenia następcy Minecrafta.
Dlaczego? Bo to dużej mierze gracze mają pomóc grze ewoluować i to oni zdecydują jak potoczą się dalej jej losy. ''
Myślę, że zawsze słuchaliśmy tego co mówią gracze i jednym z najważniejszych kroków było przeniesienie gry na wszystkie platformy'' mówi Martensson.
Jednocześnie zaznacza, że jego studio pozwoli moderom na tworzenie własnych dodatków i pluginów, które będzie można zaimplementować do gry. ''
... myślę, że to społeczność zabierze grę tam gdzie ma być za pięć lat'' dodaje szef
Mojang.
Do rozmowy dołączył się także piastujący stanowisko szefa
Microsoft Games Studios Matt Booty. Stwierdza on, że mimo przejęcie Mojang przez
Microsoft gigant na razie nie planuje stworzenia ''
dwójki''. Jak twierdzi Booty Minecraft jest tworem ciągle ewoluującym przez co ciężko postawić grubą kreskę i rozpocząć pracę nad drugą częścią.
Zresztą co takiego można by w samej grze poprawić? Przecież kontynuacji fabuły z pierwszej części nikt nie zrobi bo jej zwyczajnie nie ma. Poprawiać grafikę? Przecież to nie o nią chodzi w grze chodzi.
Poza tym Minecraft na pewno nie pozwoli nam o sobie zapomnieć. Kanały Minecraftowców ciągle należą do ścisłej czołówki najbardziej popularnych na YouTubie, a w drodze jest przecież
pełnometrażowy film, który ma pojawić się w przyszłym roku.
[źródło:
IGN]
Komentarze