Dotcom wchodzi w stream

Streamowanie rozprawy to małe zwycięstwo dla Dotcoma

Kim Dotcom, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii internetu. Założyciel Megaupload jest ścigany w USA, które domagają się jego ekstradycji. Rozprawę sądową w tej sprawie zobaczycie na streamie.  Jeszcze niedawno Dotcom zapowiadał, że Megaupload wróci w styczniu przyszłego roku, kiedy to minie dokładnie pięć lat, odkąd policja dokonała nalotu na jego biura i zamknęła działanie serwisu. Od tego czasu Kim nie miał łatwego życia - jego majątek skonfiskowano, a on sam trafił do paki. W związku ze swoją działalnością Kim dorobił się kilku całkiem potężnych wrogów, w tym tego najpotężniejszego - rząd Stanów Zjednoczonych, który teraz domaga się jego ekstradycji z Nowej Zelandii (Dotcom załatwił sobie obywatelstwo tego kraju). Niedługo sąd w Auckland zdecyduje czy Dotcom zostanie wysłany do USA. Czy tak się stanie, będzie mógł przekonać się każdy internauta i to na żywo. Kim złożył przed sądem wniosek o umożliwienie mu przeprowadzenia streama z rozprawy, a sąd przychylił się do jego prośby:

Live streaming of my hearing is a milestone. We're breaking new ground. Please treat the court with respect. Let's make this the new normal.

— Kim Dotcom (@KimDotcom) August 30, 2016

Na co liczy Dotcom? Przede wszystkim ma na dzieję, że oglądającym proces internautom uda się obnażyć kłamstwa i nieprawidłowości jakie rząd USA stosuje wobec oskarżonego:

Use the live stream to find and expose US Govt misconduct & lies in my case. I'll retweet your research & videos. Let's have some justice! — Kim Dotcom (@KimDotcom) August 30, 2016

Kiedy zaczyna się najnowsze show Dotcoma? On sam mówi, że ze swoim strumykiem rusza już jutro, a link podrzuci jak tylko będzie to możliwe. Opóźnienie tłumaczy tym, że kamerzyści muszą rozstawić sprzęt w taki sposób, żeby wszyscy byli widoczni podczas transmisji na żywo. Musi też zgodzić się na niektóre zasady ustalone przez sąd w celu zachowania powagi miejsca.

I will post the live streaming link here ASAP. This is breaking new ground. New Zealand at the forefront of transparent Justice! Leadership!

— Kim Dotcom (@KimDotcom) August 29, 2016

O co oskarża się założyciela Megaupload? FBI ocenia, że starty jakie zadał wytwórniom filmowym i muzycznym sięgają pół miliarda dolarów. Do tego dochodzą zarzuty o pranie brudnych pieniędzy i ściąganie haraczy. Czy to małe zwycięstwo jakim jest streamowanie swojego procesu uchroni Kima przed zakusami Amerykanów? Bardzo wątpię, ale nic innego mu już chyba nie zostało.

Zaliczy miękkie lądowanie?

[źródło: bbc.com, abc.net.au, twitter.com, theguardian.com]