Darth Vader trafi do VR

https://youtu.be/_mguLKDJ4co Charakterystyczny oddech, maska na twarzy i absolutny brak jakiegokolwiek poczucia humoru - to, w bardzo dużym skrócie, Vader jakiego kochamy. Teraz ta ikona kina dostanie swój własny film na VR.  Nie wiem, czy w Gwiezdnych Wojnach jest postać bardziej rozpoznawalna niż ten upadły Jedi? Luke i Han to tylko ludzie, Yody w starej trylogii tak strasznie dużo na ekranie nie ma. Imperator to po prostu stary dziadyga, który potrafi strzelać piorunami. Nie wiem jak Wy, ale kiedy ktoś mówi ''Gwiezdne Wojny'' to jako pierwszy do głowy przychodzi mi nikt inny jak własnie Vader. Podczas Star Wars Celebration ogłoszono, że stanie się on bohaterem własnego filmu VR. Za scenariusz filmu odpowiedzialny będzie David S. Goyer, który w przeszłości dał nam Batman: Początek czy Człowieka z Żelaza, a produkcją zajmie się studio Industrial Light & Magic's. Nad wszystkim czuwał będzie oczywiście Lucasfilm. 

Nie mogę się doczekać jak użyję na kimś force choke

Film o Vaderze dostanie całkowicie nową fabułę, ale jak zapowiada Pablo Hidalgo z Lucasfilm, akcja filmu będzie wpisywała się w nowy kanon serii z jej filmami, komiksami i książkami. Najciekawiej jednak zapowiada się to, co widz będzie mógł w filmie... zrobić! ''Jesteś gościem w tej historii i tym co dzieje się wokół Ciebie, ale do pewnego stopnia możesz nawet wpływać na narrację'' mówi scenarzysta. ''Możesz podnosić i otwierać różne rzecz. Możesz popychać przedmioty, możesz chodzić. Możesz dotykać bohaterów'' zapowiada Goyer. ''Różnica pomiędzy kinem i telewizją, a VR - zwłaszcza jeśli chodzi o taką wierność jaką chcemy osiągnąć - jest taka, że czujesz jakbyś naprawdę tam był. Uczucie obecności nie jest tylko przykuwającym uwagę chwytem'' tłumaczy twórca. ''Może sprawić, że poczujesz się smutny, możesz też wejść w skórę bohatera jak nigdy wcześniej. Czasem potrafi to przestraszyć'' zapewnia na koniec.

Widz będzie miał wpływ na filmową rzeczywistość

O samej fabule wiemy bardzo mało. Czy widz będzie ''wcielał się'' w Vadera, czy będzie jakąś inną postacią towarzyszącą nadal nie ujawniono. Zresztą sam Goyer mówi, że film nie trafi w nasze ręce szybciej niż za dwa lata. Ale perspektywa interaktywnego filmu jak najbardziej do mnie przemawia. Zresztą, już nawet teraz grając w niektóre gry możemy poczuć się jak widz, który ma wpływ na to co dzieje się na ekranie. Do głowy przychodzą mi gry od Telltale, gdzie gracz ma wpływ na to co widzi na monitorze, ale niektórych zdarzeń tak czy siak uniknąć nie może. Tylko projekt VR z Vaderem w roli głównej wydaje mi się dużo bardziej wciągający.

Na premierę poczekamy jednak jeszcze dwa lata

[źródło: futurism.com, theverge.com, gameinformer.com]