Co w sieciówkach piszczy #39

Czołem! Dzisiaj bez większych dramatów, więc możecie się rozkoszować zwykłymi informacjami. Wbrew pozorom jest czym, bo dużo działo się w poprzednim tygodniu. Znajdziecie kilka niespodzianek oraz coś pozytywnego. Wyjątkowo nie mam żadnej anegdotki, ale to dlatego, że za dużo gram w World of Warcraft, więc musicie mi wybaczyć.

Co dzisiaj dla Was przygotowałem?

1. Faeria powraca do Buy-to-Play
2. Pre-Patch w WoW-ie okazał się tragedią
3. Founders Packi do MapleStory 2 wyprzedane
4. Survived By to nowe MMO od twórców Warframe
5. Fallout 76 nie będzie survivalem
6. Klon LoL-a musi zapłacić karę
7. Bany za niewłaściwie słowa w Rainbow Six: Siege

1. Faeria powraca do Buy-to-Play

Nietypowa sytuacja. Gra, która zadebiutowała w modelu płatności Buy-to-Play, nie odniosła spektakularnego sukcesu (norma na rynku karcianek), więc przeszła na Free-to-Play. Teraz jednak ponownie wraca do pierwszej opcji, bowiem podobno w ten sposób może zachować większą żywotność. Sama Faeria to gra warta grzechu, jeśli znudziły Was typowe karcianki, a Hearthstone’a nie lubicie przez RNG. Oferuje kilka nietypowych rozwiązań, a sama rozgrywka jest bardziej strategiczna (sterujemy jednostkami z kart!). Ja jestem w niej zakochany (fantastyczna grafika!), ale tytuł nie przebił się do masówki, więc tkwi w swojej niszy.

2. Pre-Patch w WoW-ie okazał się tragedią

Aktualizacja 8.0 jest już na serwerach World of Warcraft. Wprowadziła masę nowości, w tym redukcję statystyk. Dzięki niej nie będziemy zadawali już miliarda obrażeń, tylko odpowiednio zmniejszoną ilość. Problem jednak w tym, że coś poszło nie tak. Nie dość, że w grze pojawiło się masę błędów, tak moby nie zostały odpowiednio osłabione. W efekcie gracze mieli ogromne kłopoty podczas expienia, czy robienia podstawowych instancji.

Nawet ostatni, najtrudniejszy rajd jest teraz bardziej wymagający, niż podczas swojej premiery. Blizzard przeprasza za zamieszanie, wie o problemie i obiecuje, że zostanie on szybko rozwiązany. Coś tam już zrobili, więc nie jest źle, ale jak widać, nawet największym zdarzają się potknięcia.

3. Founders Packi do MapleStory 2 wyprzedane

Aktualnie trwają zamknięte testy beta (drugie) w MapleStory 2. Gra może pochwalić się ogromnym zainteresowaniem, ale to po części z dwóch powodów. Po pierwsze, ma kultowy pierwowzór, a po drugie na rynku MMORPG panuje posucha. Niemniej sam tytuł jest całkiem niezły, o czym świadczą wykupione Paczki Fundatorskie. Nexon udostępnił ich limitowaną ilość i w dwa dni rozeszły się niczym ciepłe bułeczki. Warto zatem obserwować tą produkcję, bowiem hype się zgadza.

4. Survived By to nowe MMO od twórców Warframe

Izometryczny roguelike, a do tego MMO? Takie coś już powinniście znać, bowiem w ten typ rozrywki idealnie wpisuje się Realm of the Mad God. Twórcy Warframe uznali jednak, że stworzą swoją wersję takiej gry – przed Wami Survived By. Projekt rozpoczął zamknięte testy beta, więc jeśli chcecie zagrać to rejestrujecie się tutaj i czekacie (liczycie) na klucz. Polecam, bowiem śmierć tutaj to jedynie początek prawdziwej zabawy.

5. Fallout 76 nie będzie survivalem

Todd Howard ogłosił światu, że jego nowe dziecko nie może być nazywane sieciowym survivalem. Budzi to bowiem negatywne skojarzenia i rysuje podobieństwa na miarę Rust, DayZ, czy ARK. Deweloper podkreśla, że survivalowa aktualizacja Fallout 4 prędzej należy do tego gatunku, a Fallout 76 to będzie unikalna gra. No cóż, skoro tak twierdzi, to niech mu będzie…

6. Klon LoL-a musi zapłacić karę

Tencent wygrało rozprawę sądową z twórcami Mobile Legends. Chiński gigant otrzymał zadośćuczynienie w wysokości prawie 3 milionów dolarów. Okazało się bowiem, że mobilna produkcja jest zwykłą kopią League of Legends, z którą właściciele Riot Games usilnie walczyli. Oliwa tym razem była sprawiedliwa i wypłynęła na wierzch.

7. Bany za niewłaściwie słowa w Rainbow Six: Siege

Toksyczni gracze Rainbow Six: Siege, którzy używają nieodpowiednich słów na tekstowym czacie gry, będą otrzymywali automatyczne kary. Mowa tutaj o wyrzuceniu z serwera, następnie banie na 30 minut, potem dwu godzinna przerwa od gry, a na końcu permamenta blokada konta.

Problem tym w tym, że całość jest zautomatyzowana, a liczba niedozwolonych słów niezwykle długa i bogata. Zawiera różne wariacje, w efekcie czego za własną pomyłkę możemy zostać ukarani. Rozumiem walkę z chamstwem w Sieci, ale nie lepiej skorzystać z rozwiązania Blizzarda?

Koniec i bomba, a kto czytał ten trąba!