Blizzard VS Cheaterzy

Blizzard ma poważny problem w postaci hakerów tworzących cheaty dla Starcrafta II. Zdaniem twórców proceder ten znacznie zmniejsza atrakcyjność rozgrywek mutliplayer co może ostatecznie doprowadzić do spadku zainteresowania tytułem ze strony zwykłych graczy. Sprawa niedługo znajdzie się na wokandzie.  Próba prawnego rozwiązania tej sytuacji przez Blizzarda branża określiła jako bardzo agresywną. Nie ma się co dziwić, w końcu scena SCII to jeden z najważniejszych i najbardziej dochodowych punktów na e-sportowej mapie świata. Zwłaszcza w Korei Południowej, gdzie SC II ma status niemal narodowego sportu, odnotowuje się frustrację graczy w powodu używania cheatów. Blizzard zrobi więc wszystko aby pozbyć się nieuczciwych graczy. Sprawa jest nagląca gdyż hakerzy okazali się na tyle bezczelni, że reklamowali swojego hacka nie tylko na różnych forach poświęconych Starcraftowi, ale także na samych stronach Blizzarda. W pozwie stwierdzono, że firma chce zachować ''świętość rozgrywki Starcraft II'' podkreślając że  ''wszystkie hacki, mody czy inne nie oficjalne ulepszenia'' są niezgodne z licencją z którą każdy gracz musi się zapoznać i zaakceptować. Blizzard podkreśla również, że główną mocą SC II są rozgrywki online i to własnie bitwy multi skłaniają nas do zakupu gry. Dodają, że okazja do zmierzenia się z inteligentnym ludzkim przeciwnikiem sprawia, że gra nie traci na świeżości przez co można do niej wielokrotnie wracać. Głównym postulatem firmy jest zakaz tworzenia i rozpowszechniania jakichkolwiek nieautoryzowanych modów, a hakerzy muszą zwrócić zarobione dzięki swoim modyfikacjom pieniądze. Nie jest to pierwszy przypadek kiedy Blizzard wchodzi na drogę sądową w obronie grywalności swoich produkcji, podobna sytuacja spotkała także World of Warcraft. W tej sytuacji firma MDY Industries stworzyła bota, który przechodził pierwsze levele WoWa za gracza. Czy Blizzard ma jakieś szanse na powstrzymanie hakerów? Amerykańskie prawo znacznie różni się w tej kwestii od naszego, a prawa autorskie są dużo bardziej przestrzegane. Do tej pory wielkim firmom z branży gier udawało się powstrzymać nieuczciwych graczy. Czy tak będzie tym razem przekonamy się po ogłoszeniu wyroku sądu. Jednak myślę, że wszyscy  skorzystają na ewentualnym zwycięstwie Blizzarda.