Blizzard albo coś szykuje, albo zaszła jakaś pomyłka
Pojawił się nie wiadomo skąd i już tak został. O czym mowa? O Starcraft II: Wings of Liberty, który zaczął tajemniczo pojawiać się na kontach niczego nieświadomych graczy.
Powód tej hojności
Blizzarda nie jest jasny, ale coraz więcej graczy zgłasza na swoim Battle.net obecność Wings of Liberty (
choćby ten, ten i ten), którego nie dość, że nie zamawiali, to jeszcze nie zapłacili za niego ani grosza.
Na reddicie aż huczy od plotek. Niektórzy pytają o co chodzi i kogo dotyczy ''
promocja'' Blizzarda. Wiadomo już na pewno, że gra trafiła na konta Brazylijczyków, Amerykanów, Rosjan czy Kanadyjczyków, a więc graczy z całego świata. Na jakiej zasadzie Blizzard wybrał właśnie ich? Tego nie wiadomo.
Blizzard nie słynie z rozdawania swoich gier, a już o akcji bez jakiegoś oficjalnego ogłoszenia, czy też choćby e-maila do szczęśliwego użytkownika, nie było wcześniej słychać. Być może Blizzardowi przydarzył się mały błąd i niedługo dostęp do SC II zostanie odebrany tym, którzy zdążyli go już ściągnąć?
Spekuluje się też, że być może Blizzard będzie przeprowadzał jakąś grubszą akcję marketingową i teraz chce wywołać trochę szumu w okół swojego niemłodego już
RTSa. O co może chodzić?
Nie jest tajemnicą, że grze coraz gorzej wiedzie się na
e-sportowej scenie, a przejście na model
free-to-play może, przynajmniej w teorii, tchnąć w tytuł nowego ducha.
Podobnie zrobiono z Evolve, a gra przeżyła swoją drugą młodość,
co prawda bardzo krótkotrwałą.
Inni redditorzy twierdzą, że Blizzard chce oddać w nasze ręce darmowego StarCrafta tylko po to, byśmy zdecydowali się na zakup rozszerzeń (
niektórzy z obdarowanych już zdążyli to zrobić)
Heart of the Swarm oraz
Legacy of the Void i ostatecznie i tak na nas zarobić. Sprawdziliście Battle.neta? No to już!
I jak? Należycie do ''wybrańców''?
[źródło:
reddit.com,
geeksnack.com,
gamereactor.eu]
Komentarze