Co w sieciówkach piszczy #95

  • Autor: PefriX
  • Opublikowano: 13 Październik 2019
  • Komentuj 1

Dzisiejsze podsumowanie tygodnia będzie specjalne, bowiem w całości poświęcone Blizzardowi. Zastanawiałem się, czy na łamach Ja, Rocka robić oddzielne newsy, ale w ciągu tygodnia wydarzyło się w tym temacie tak dużo, że szkoda zajmować przestrzeń innym tekstom. Zamiast tego najnowsze „Co w sieciówkach piszczy” podsumuje dla Was rollercoaster zwany Blizzard-Chiny. Zapraszam do lektury.

Spis treści jest w sumie zbędny, ale jak ktoś potrzebuje, to niech łapie:

1. Zbanowanie gracza Hearthstone

2. Sprawa Blitzchunga nabiera rozgłosu

3. Epic Games i Riot Games na tle afery

4. Blizzard wydaje oficjalny komunikat

5. Chung „Blitzchung” Ng Wai dziękuje i prosi o szacunek


1. Zbanowanie gracza Hearthstone

Wszystko zaczęło się od zbanowania profesjonalnego gracza Hearthstone. Chung „Blitzchung” Ng Wai podczas streamu związanego z oficjalnymi zawodami gry Blizzarda, zabrał głos. Wypowiedział słynne już osiem słów:

Liberate Hong Kong, the revolution of our Times

Nie są to przypadkowe słowa – związane są z aktualną sytuacją w Hong Kongu. Tym samym Blitzchung udzielił wsparcia sprawie i publicznie, na wizji wyraził swoje poglądy. Akt ten był złamaniem regulaminu, który obowiązuje profesjonalnych graczy (w tym przypadku Grandmastera). W związku z tym Blizzard pozbawił go tytułu, odebrał nagrody pieniężne i zbanował na rok. Oberwało się również firmie oraz komentatorom, biorącym udział w całej aferze.


2. Sprawa Blitzchunga nabiera rozgłosu

Tutaj mamy eskalację całej sytuacji. Afera została nagłośniona i gracze postanowili bojkotować Blizzarda. Decyzja firmy nie została bowiem zaakceptowana, a społeczność (nie wszyscy) uznała, że deweloper zwyczajnie boi się o swoje interesy w Chinach (Tencent ma w Blizzardzie 5% udziałów). Z tego powodu podjęto decyzję o ukaraniu gracza, który być może złamał regulamin, ale w słusznej sprawie obrony praw ludzkich.

Doszło do tego, że kanały Reddit gier Blizzarda zostały zablokowane z powodu nadmiaru negatywnych komentarzy. Znani komentatorzy zrezygnowali z pracy, amerykańska drużyna uniwersytecka pojawiła się na wizji z transparentem zachęcającym do bojkotowania Blizzarda, a nawet politycy zaczęli poruszać ten temat.

O decyzji Blizzarda było nawet głośno w zagranicznej, jak i polskiej telewizji. Dodatkowo, ogół graczy (generalizuję) zadeklarował skasowanie konta Battle.net. Ruszyła specjalna akcja, ale serwery firmy nie wytrzymały i kasowanie kont zostało mocno utrudnione, chociaż nie niemożliwe (spekuluje się, że było to celowe działanie Blizzarda – jest to jednak teoria spiskowa).

Pojawił się również nietypowy wpis na oficjalnym kanale Hearthstone na chińskim Weibo w którym możemy przeczytać o dumie i chęci obrony wartości Chin.


3. Epic Games i Riot Games na tle afery

Epic Games wykorzystując zamieszanie, zadeklarowało, że gracze Fortnite mają pełną swobodę wypowiedzi. Mogą poruszać jakie tematy chcą i nie zostaną za to w żaden sposób ukarani. Dodatkowo, Epic Games gwarantuje, że Chiny nie mają tak mocnego wpływu na ich decyzje, mimo posiadania przez Tencent 40% udziałów.

Riot Games z kolei wydało oficjalne oświadczenie, w którym zapewnia, że nie zabraniało nikomu podczas transmisji Worlds 2019 wypowiadać słów Hong Kong. Okazało się, że na tle afery Blizzarda, część komentatorów mówiła po prostu „HK” i tak też skracała nazwę drużyny Hong Kong Attitude, która brała udział w zawodach.

Równocześnie, Riot Games poprosiło, aby gracze, jak i komentatorzy nie zabierali głosu w delikatnych sprawach na forum publicznym. Esportowe zawody nie są bowiem miejsce na tematy polityczne, religijne, czy wolnościowe. Wymagają one szerokie zrozumienia oraz dużej uwagi, czego nie da się osiągnąć podczas transmisji, związanych z zawodami w danej grze.


4. Blizzard wydaje oficjalny komunikat

Po długim czasie oczekiwania, Blizzard w końcu zabiera głos. W specjalnym oświadczeniu, J. Allen Brack informuje, że decyzja o ukaraniu gracza Chunga „Blitzchung” Ng Waia nie była podyktowana ich biznesowymi relacjami w Chinach. Zawodnik ten złamał regulamin, w którym wyraźnie widnieje zakaz agitacji politycznych, wyrażania poglądów oraz reprezentowania jakiejkolwiek ideologii.

Równocześnie prezes Blizzarda przyznaje, że ich decyzja była zbyt ostra i pochopna. Z tego powodu redukuje karę gracza do pół roku oraz zwraca mu wszystkie nagrody finansowe. Skrócenie kary o pół roku dotyczy również komentatorów, uwikłanych w całą sytuację.

J. Allen Brack podkreśla przy tym, że gdyby inny gracz zrobił tak samo, jak Chung „Blitzchung” Ng Wai, ale wygłosił skrajnie opozycyjne poglądy, to również zostałby w ten sam sposób ukarany. Esportowa scena Blizzarda jest bowiem miejscem apolitycznym, wolnym od poglądów i służy jednoczeniu się graczy o różnych poglądach, zainteresowaniach. Nie jest to miejsce na podziały i powinno być wolne od rzeczy, które mogą kogoś urazić.


5. Chung „Blitzchung” Ng Wai dziękuje i prosi o szacunek

Na koniec tygodnia mamy jeszcze wypowiedź Chunga „Blitzchung” Ng Waia, który dziękuje Blizzardowi za zmniejszenie kary. Prosi również, aby firma przychylniejszym okiem spojrzała na komentatorów, którzy niczemu nie zawinili. Gracz sam bowiem przyznaje, że zdawał sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji swoich czynów. Przyznaje, że nie powinien wykorzystywać swoje czasu antenowego z oficjalnego streamu Blizzarda, aby wygłaszać własne poglądy. Zamiast tego, w przyszłości skorzysta z własnych platform.

Równocześnie, gracz Hearthstone’a nawołuje do zrozumienia. Zwraca uwagę, że w całym tym zamieszaniu zabrało głos wiele osób, za co dziękuje, ale równocześnie sporo z nich zostało do tego zmuszonych przez opinię publiczną. Chung „Blitzchung” Ng Wai zwraca uwagę, że wolność polega również na prawie do milczenia lub pozostania neutralnym i nikt za to nie powinien być karany. Zawsze również trzeba szanować drugą osobę i to przede wszystkim, gdy ma ona inne poglądy od nas. Jest to bowiem podstawa demokracji.


Tak w wielkim skrócie wyglądał miniony tydzień. Jeśli za bardzo w niektórych fragmentach poszedłem na skróty, to najmocniej przepraszam. Chciałem, abyście mieli ogólny pogląd na to, co się działo. W przyszłym tygodniu wrócimy już do normalnego podsumowania. A teraz co? Kurtyna!

Za powyższy wpis odpowiada PefriX, czyli ja.

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze