Oj klasyka, klasyka... A jak wojna błyskawiczna ma się po latach?
Starsi, wspominając klasyczne RTSy, pewnie nie jeden raz myślą o takich tytułach jak Sudden Strike, albo Blitzkrieg. Gry, które przetarły szlaki dla kolejnych serii - Company of Heroes czy Men of War. Od jakiegoś czasu tworzony jest Blitzkrieg 3 - dla jednych niezbyt udany RTS, dla innych gra, która powoli idzie w dobrym kierunku. Co słychać w trzeciej wojnie błyskawicznej?
W 2015 roku studio Nival postanowiło wskrzesić jeden z klasycznych RTSów wprowadzając do Early Access na Steamie tytuł nazwany Blitzkrieg 3. Twórcy postawili na rozmowę z graczami oraz dostosowywanie się do ich sugestii - trzeci Blitzkrieg został na początku przyjęty słabo, z czasem zaczęło się to zmieniać na lepsze.
Dlaczego warto tym typem RTSów się zainteresować? Tutaj mamy dużo większy nacisk na taktykę, rozpoznanie, wykorzystywanie terenu, oraz więcej losowych sytuacji. Strategie typu Sudden Strike albo Blitzkrieg cechowała "perfekcja" - każdy błąd, rzucenie piechoty pod stanowiska CKMów lub podjechanie czołgami pod ukryte stanowiska dział przeciwpancernych groził pełną klęską. Co Blitzkrieg 3 ma w sobie dobrego, a co wypada nieco słabiej?
Przede wszystkim Nival postanowiło zrobić coś z trybem sieciowym w trzecim Blitzkrieg - na tym bazuje część trzecia serii. Mamy oczywiście dostępną kampanię - pierwsze wrażenie może być negatywne, bo mamy jedynie 5 epizodów (na stan lipiec 2016). Jednak przejście każdego takiego epizodu zajmuje od 30-40 minut, do nawet 2 godzin. Mimo wszystko, najbardziej rozwiniętą rzeczą jest tryb sieciowy - tutaj dano nam... naruszające klasykę narzędzie. Z jednej strony idące lekko naprzód, z drugiej nie pasujące do klasyki sprzed lat - możemy "budować" nasze fortyfikacje, rozmieszczać jednostki, obsadzać budynki lub stawiać wokół okopy i bunkry. Po co?
Marzyliście o pełnym multi w Blitzkrieg? Proszę bardzo!
W trybie sieciowym Blitzkrieg 3 twórcy dali nam trzy tryby - typowy Skirmish (1v1, 2v2 i 3v3), grę z botami oraz... Atakowanie fortyfikacji innych graczy! To wygląda dość ciekawie, bo nigdy nie wiemy jakie wojska przygotuje przeciwnik, oraz jak przygotuje obronę. Tryb sieciowy zaburza lekko klasyczne rozwiązania serii i wprowadza rozwijanie swojej bazy, levelowanie, zbieranie "surowców" i kompletowanie własnych armii opartych o parę limitów. Trwają też prace nad systemem rankingów. Fajne? Może być interesujące, szczególnie kiedy mamy kolegę, który też posiada grę.
A jak wypada mechanika "wczesnodostępowej" wojny błyskawicznej?
Bardzo istotnym elementem klasycznych RTSów spod marki Blitzkrieg albo Sudden Strike jest mechanika. Jak wypada to w trójce? Niestety tutaj jest problem - wielu elementów mechaniki z części poprzednich jeszcze nie ma. Na razie jednym czołgiem możemy przejechać całą mapę, bo nie musimy dostarczać mu amunicji ani paliwa, jak to miało miejsce w poprzednich częściach. Zaimplementowano elementy losowe - kierowca czołgu może zostać trafiony/ranny, i czołg zaczyna jechać do przodu przez dłuższy czas bez naszej kontroli.
Mieliście okazję grać w klasyczne Sudden Strike albo starsze Blitzkriegi? Co wspominacie z tych części najlepiej? Jakie bitwy pozostały Wam w pamięci? Hmm... A może szukacie jakiegoś dobrego RTSa, w którym nie liczy się "zerg" lub produkowanie jednostek tysiącami? Możecie zainteresować się jedną lub drugą serią, albo wskoczyć na Steam i sprawdzić, czy trzeci Blitzkrieg przypadnie Wam do gustu.
Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!
Komentarze