Dwie rzeczy są w życiu pewne: śmierć i podatki. Niedługo może się okazać, że to pierwsze wcale nie będzie takie oczywiste. Wszystko dzięki firmie Humai, która chce w ciągu 30 lat sprawić, że będziemy nieśmiertelni.
To już nie brzmi tylko i wyłącznie jak
sci-fi, całemu pomysłowi zdecydowanie bliżej do czarnej magii. Zwłaszcza, że póki co nie istnieje prawie żadna technologia, którą Humai chce wykorzystać w swoim pomyśle. Dla szefa całego przedsięwzięcia Josha Bocanegry nie jest to jednak przeszkoda.
Firma chce, aby jej potencjalni klienci zapisywali się do programu na wiele lat przed śmiercią. Dzięki specjalnie rozwijanym aplikacjom przez większość naszego życia będziemy przekazywali firmie dane o tym jacy jesteśmy, co lubimy, czego się boimy i tak dalej i tak dalej.
Pomysł
firmy na pewno będzie budził pewne kontrowersje natury etycznej. Na swojej stronie internetowej Humai napisało: ''
Używamy sztucznej inteligencji i nanotechnologii do przechowywania konwersacyjnych danych, wzorów zachowań, procesów myślowych i tego w jaki sposób funkcjonuje Twoje ciało.'' Na razie większych obiekcji być nie powinno, chyba że pojawią się zarzuty dotyczące naszej prywatności - choć w tym wypadku zrzekniemy się jej dobrowolnie.
Schody zaczynają się nieco później. ''
Zebrane informacje będą wkodowane w technologię wielu czujników, które później wbudujemy w sztuczne ciało z mózgiem zmarłej osoby. Dzięki klonowaniu uda nam się przywrócić mózg do działania''. Mówiłem?
Jak widzicie wyzwanie jest ogromne. Najpierw trzeba będzie wskrzesić mózg zmarłej osoby, potem w jakiś sposób podłączyć go do sztucznego ciała (kabelkiem USB raczej się nie da) i jeszcze sprawić, że to co powstanie będzie naprawdę nami, a nie jakąś zaprogramowaną maszyną.
Nowe ciało będziemy kontrolować dzięki falom mózgowym ( już dziś jesteśmy w stanie to robić), a jeśli nasz mózg się zestarzeje to Humai planuje go ''
odmładzać'' używając nanotechnologii odbudowując i ulepszając komórki mózgowe.
Niezależni eksperci spoglądają na pomysł Bocanegry z wielkim sceptycyzmem. Andrea Riposati, który jest specjalistą od
sztucznej inteligencji i byłym pracownikiem Amazona, twierdzi że Humai może być zarówno oszustwem jak i ''
bardzo efektywnym sposobem na obrobienie ludzi''.
Powód? ''
Technologia, która może czytelnie wyodrębniać myśli i pomysł z narządu zrobionego z żywej tkanki, zwyczajnie nie istnieje. I nie zanosi się, żeby powstała w przyszłości'' mówi Riposati.
Kolejnym powodem do niepokoju jest przeszłość pomysłodawcy Humai, który znany jest ze swoich szalonych pomysłów. Stworzył on między innymi ''hotelowy'' projekt LoveRoom, w którym chciał wynajmować pokoje jedynie atrakcyjnym ludziom. Sam utrzymuje, że z LoveRoom korzysta 16 tysięcy użytkowników, choć przyznaje że pomysł powstał bardziej jako dowcip.
Co innego ma być z Humai, w którym zatrudnionych jest na razie pięć osób. ''
Dla mnie jako wynalazcy duże pomysły zawsze były największym motywatorem.'' dodaje 25-letni Bocanegra.
Kiedy będziecie mogli przerzucić się do nieśmiertelnego ciała cyborga? ''
Wierzymy, że pierwszego wskrzeszenia dokonamy za około 30 lat''. Zainteresowani?
[źródło:
huffingtonpost.com.au,
popsci.com.au,
sciencealert.com,
humaitech.com]
Komentarze