Sport rządzi się swoimi prawami, nie można być wiecznie mistrzem. Nadejdzie taki dzień, że nawet najwięksi sportowcy muszą uznać upływ czasu i ustąpić miejsca nowemu pokoleniu. Tyczy się to także e-sportu, bo czym może zająć się były lider rankingów w League of Legends?
Profesjonalną karierę w e-sporcie można zacząć w podobnym wieku jak tą w klasycznych sportach uprawianych w halach czy na stadionach.
Żeby móc legalnie startować w turniejach LoLa trzeba mieć skończone 17 lat i dużo dużo czasu na szlifowanie umiejętności jeśli chce się coś w tym biznesie osiągnąć.
Nie można zmarnować ani chwili bo według
Riot kariera
e-sportowca nie trwa dłużej niż mniej więcej 10 lat. Kariery zawodowców zazwyczaj kończą się kiedy powoli zaczynają zbliżać się do trzydziestki.
Wraz z wiekiem nasza koordynacja oko-ręka oraz refleks ulegają powolnemu pogorszeniu i w niektórych przypadkach dawni mistrzowie nie są w stanie nadążyć nad ''młodzieżą'' jaka zaczyna wkraczać na areny ze swoim wigorem.
Problem stał się na tyle palący, że szef e-sportu na Europę w Riot Jason Yeh postanowił odnieść się do całej sytuacji na łamach portalu
Polygon. ''
Długość kariery zależy od gracza'' podkreśla Yeh wskazując na indywidualne predyspozycje każdego z nas do uprawiania tego czy innego zawodu.
Rozwiązaniem jakie Riot chce wprowadzić dla swoich starzejących się mistrzów jest stworzenie specjalnego programu, w którym byli gracze nauczą się jak przygotowywać się do rozmów o pracę, jak budować markę i w końcu w jaki sposób rozmawiać z mediami.
W przypadku LoLa wielu ''emerytów'' decyduje się na pozostanie w branży, w zdecydowanej większości stając się konsultantami dla twórców gier w których spędzili całą swoją karierę.
''
Inspirujemy się tutaj sportami z prawdziwego świata. NFL ma swoje 'Rookie Symposium', który w praktyce jest programem orientacyjnym podobnym do tego co my robimy'' dodaje Yeh.
W końcu bycie zawodowym e-sportowcem to ciągłe wyjazdy, wiele turniejów i sława w stale rozrastającej się społeczności graczy. Kiedy nagle zabraknie świateł reflektorów mogą pojawić się problemy z psychiką, bo przecież zawodowe uprawianie e-sportu wiąże się z wielkimi emocjami. Co będzie jak tego wszystkiego nagle zabraknie?
I choć my tak na dobrą sprawę dopiero zaczynamy z e-sportem to wydaje mi się, że Riot wykazał się wyjątkową dalekowzrocznością starając się zaopiekować swoimi byłymi graczami. W ten sposób Ci młodzi emeryci będą mieli łatwiej znaleźć dla siebie zajęcie i lepiej poradzą sobie ze zmianami jakie zachodzić będą w ich życiu.
Komentarze