Steam Machine is dead

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 03 Kwiecień 2018
  • Komentuj 1

Widzieliście u kogoś w domu jakąś maszynę od Steama? Albo mieliście okazję ostatnio porozmawiać z kimś o 'konsolo-komputerach'' Valve? Nie? Nic dziwnego, bo projekt kompletnie nie wypalił i Steam ostatecznie go zamknął.

Steam Machines od początku były nieco dziwnym pomysłem. Valve chciało odbić nasze salony z rąk dominujących tam konsol proponując różne konfiguracje Machines w horrendalnie (2-3 tysiące złotych za ''średniawkę'') wysokich cenach z zainstalowanym własnym systemem operacyjnym zwanym SteamOS. To od Was zależało czy we wnętrznościach konsoli Steama znajdą się podzespoły do Asusa, Alienware'a czy innego producenta. W teorii dawało nam to sporą elastyczność jeśli idzie o dobór mocy Steam Machine, tak by jak najlepiej odpowiadała naszym wymaganiom.

Widzieliście kiedyś Steam Machine na żywo?

Efekt? ''Katastrofa'' lub ''całkowita porażka'' to słowa, które chyba najlepiej go opiszą. Pewnie nie pamiętacie, ale Steam Machines pojawiło się na rynku pod koniec 2015 roku i wywołało wśród graczy wielkie... ''meh''. Wystarczy powiedzieć, że w nieco ponad pół roku po premierze Steam sprzedał zaledwie pół miliona Machines. Pomysł nie chwycił ani u konsolowców (konsola, którą trzeba samodzielnie skonfigurować i ewentualnie update'ować zamiast po prostu jednej generacji), ani hardcorowych graczy PC (granie na kanapie to nie granie!).

Dlatego dziś nie znajdziecie już na Steamie oferty na Machines, a w zakładce ''sprzęt'' widnieje tylko całkiem niezły kontroler Steama, HTC Vive oraz Steam Link. I to ten ostatni ma ''zastąpić'' Machines w roli komputera w salonie. Link to nic innego jak usługa streamująca gry z Waszego Steama na Wasz telewizor. 

Wielkiego płaczu po Steam Machines na pewno nie będzie, bo może poza Gabenem i tak nikt nie wiedział dla kogo ostatecznie PC-towa konsola Steama ma być przeznaczona. Nie pamiętam też jakiś ważniejszych tytułów, które mogłyby nieco rozruszać Machines, a kilka zapowiedzianych, jak choćby Wiedźmin 3, nigdy ostatecznie się tam nie pojawiło. Potencjał w Steam Machines może i był, ale nikt nie mógł go dostrzec (pewnie zasłoniły go cenowe słupki). Nie ma co jednak załamywać rąk - Valve może już nie robi ''konsol'', ale za to wraca do robienia gier!

Ostatni gasi światło!

[źródło: slashgear.compcgamer.com]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze