Sex biznes w GTA V
- Autor: Adam Berdzik
- Opublikowano: 20 Listopad 2014
- Komentuj 16
Szykujcie się. Już niedługo w każdym kolorowym piśmie i kanale plotkarskim w naszym kraju przeczytacie: ''Ci gracze to tylko psychopaci, albo zboczeńcy'', albo coś w stylu ''Zakazać sprzedaży gier, one demoralizują młodzież''. A cała afera przez zmianę widoku na FPP w GTA V.
Wszystko rozbije się o problem moralności GTA V, które daje nam możliwość skorzystania z usług striptizerki, albo ''poderwania'' dziewczyny wprost z ulicy by zabrać ją na romantyczną przejażdżkę do najbliższej pustej alejki.
http://youtu.be/xR1s5-QINYI
I pewnie powiecie ''i co z tego?'', przecież korzystanie z usług pań trudniących się najstarszym zawodem świata to żadna nowość. I jestem pewien, że 99% tych z Was co miało okazję zagrać w GTA prostytutkę, choćby żeby zobaczyć to na własne oczy, odwiedziło.
I co teraz? Nie wstyd Wam? W taki okrutny sposób traktować biedne piksele, które nie mają jak inaczej zarobić na życie i są zmuszone do prowadzenia takiej a nie innej działalności?
Tak samo sprawa się ma z klubami ze striptizem, gdzie kolejny raz gracz będzie mógł bez wstydu gapić się na tańczące przed nim piksele (może powinienem napisać pikselki?), rzucić na stół kilka wirtualnych banknotów i wyjść z klubu zadowolonym. No skandal. Dlaczego głosu w sprawie nie zabrał jeszcze Prezydent?!
Takie przedmiotowe traktowanie pikseli nie będzie tolerowane! Zwłaszcza kiedy całą akcję możemy podziwiać z oczu kierowanego przez nas bohatera, a nie jak było do tej pory z widoku TPP.
Dlaczego problemem jest tu widok z pierwszej osoby? To pozostaje dla mnie nie do końca jasne, może chodzi o samo ''zbliżenie''? Patrzysz dziewczynie w oczy, ona wykonuje zleconą przez Ciebie pracę, Ty zadowolony z usługi przekazujesz jej umówioną sumę pieniędzy by po chwili bez żadnych skrupułów ją zamordować. O tak, już widzę tą słuszną furię.
A teraz już tak bardziej na serio - GTA to gra przeznaczona dla ludzi dorosłych. Takie ''M'' na pudełku oznacza, że grę mogą nabyć tylko i wyłącznie pełnoletni. Przecież Rockstar nie adresuje GTA do dzieci w przedszkolu, tylko do graczy którzy co nieco już w swoim życiu widzieli.
Fabuła gry opowiada o trzech typkach spod ciemnej gwiazdy, którzy zajmują się pozyskiwaniem pieniędzy w nie do końca legalny sposób. Świat GTA ma odwzorowywać realia współczesnego Los Angeles, dla którego prostytutki to właściwie już element krajobrazu - dlaczego nie miałby znaleźć się w grze?
Tak swoją drogą to prostytucja w naszym kraju akurat nie jest zakazana, także tego aspektu specjalnie bym się nie czepiał. Zarzucanie GTA, że występują w niej panie lekkich obyczajów, z których usług można korzystać, to jak jakby jej zarzucać, że można kraść samochody.
Niektóre zasady jakie starają się nam narzucić obrońcy moralności stają się trochę przesadzone. Dlatego nie dajcie się stłamsić - jeśli jakiś dorosły uważa, że jego dziecko nie powinno grać w GTA to może najlepiej mu zakazać kupna zamiast robić raban i psuć zabawę ludziom, którzy mają do WIRTUALNEJ GRY trochę dystansu.
Okej, muszę to z siebie wyrzucić. Byłem, skorzystałem, zamordowałem. A teraz szukam jakiegoś dobrego psychoterapeuty. Podobnie jak Rock kiedy mu Wardęga klocki rozwalił. Czujecie? Klocki!
Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!
Komentarze