Scan&Go - Rewolucja zakupowa
- Autor: Sandra Sandman
- Opublikowano: 26 Luty 2019
- Komentuj 2
Zakupy - rzecz, którą wykonujemy mniej lub bardziej regularnie, ale to rzecz w naszym życiu konieczna i do tej pory nic w codziennych zakupach się nie zmieniało. Po prostu szło się do sklepu, pakowało do koszyka produkty i zmierzało do kasy. Jednak wraz z postępem technologii wszystko zaczyna się zmieniać. Na naszych oczach tworzy się handlowa rewolucja, która kosztować będzie tysiące, miliony pracowników utratą pracy.
Kasy bezobsługowe dotarły i do Polski, gdzie święcą triumfy, choć nie tak, jak mogliśmy się spodziewać. Wciąż mnóstwo osób wybiera tradycyjne kasy. Przypuszczam, że silnie zakorzenione przyzwyczajenia, szczególnie wśród starszych pokoleń i wygoda (nie trzeba samodzielnie skanować produktów) wiodą tutaj prym i trudno się temu nie dziwić. Moim zdaniem nie jest to jeszcze to, czego oczekują ludzie.
Prawdziwą rewolucją technologiczną jest sklep Amazon Go w Seattle w USA, w pełni autonomiczny, w którym produkty dodawane są do listy podczas wkładania do koszyka (pomaga w tym stos kamer i czujników), a opłata jest pobierana po wyjściu ze sklepu - automatycznie. Do wszystkiego konieczny jest smartfon i aplikacja Amazona.
Zalążek tej technologiii jest już w Polsce i możemy o wiele wygodniej, prościej szybciej robić zakupy w Carefourze, co też testowałam przez ostatni miesiąc i jestem tak zachwycona tym sposobem zakupów, że nie mam najmniejszego zamiaru wracać do klasycznej metody! Do wszystkiego potrzebny jest tylko smartfon i aplikacja Carrefour. W Carrefourze robię duże, cotygodniowe zakupy, co oznacza dla mnie zawsze długie stanie w kolejce do kas, mozolne wypakowywanie produktów (w odpowiedniej kolejności, od najcięższych produktów do najlżejszych) i pośpieszne pakowanie, dlatego była to dla mnie najmniej lubiana część zakupów. Jednak od niedawna całkowicie się to zmieniło. :)
Zaczynamy od zeskanowania kodu QR przy wejściu do sklepu, pobieramy aplikację, rejestrujemy się w niej i już możemy korzystać z Carrefour Scan&Go! :) Apkę testowałam na najnowszym iPhonie XS, zaś interfejs jest oczywiście przystosowany do nowych proporcji ekranu. Aplikacja działa całkiem ok, choć skanowanie produktów za pomocą aparatu mogłoby być szybsze. Trudno tutaj poza tym do czegoś się przyczepić. Nie jest to może nic niesamowitego, ale działa, wygląda i spełnia dobrze swoje zadanie, a to chyba najważniejsze. Jako, że korzystam z Listonica (apka Carrefoura też ma opcję dodawania list zakupów), jedynym utrudnieniem jest przymus przełączania się między apkami, ale iPhonowe gesty bardzo mi to ułatwiają. Tak więc jedziemy! Przechodzę do sekcji Scan&Go, tapnięciem przechodzę do skanera i robię to tak, jak w kasie samobosługowej, ale już podczas robienia zakupów. Ma to kilka zasadniczych zalet. Po pierwsze - daje nam niesamowitą kontrolę nad wydatkami i cenami produktów. Koniec z różnymi cenami przy półce i w kasie! Teraz od razu wiemy ile zapłacimy za produkt i za całe zakupy. Kiedy wrzucamy do koszyka kilka identycznych produktów, wystarczy zeskanować jeden i wybrać liczbę. Czynność ta nie przedłuża aż tak bardzo zakupów, ale daje niesamowitą przewagę na końcu, przy kasach.
Kiedy już zakończymy zakupy (potwierdzamy to w apce), idziemy do kas samoosługowych i tam wybieramy na ekranie “Scan&Go”, skanujemy wygenerowany kod… i tyle! Teraz wystarczy tylko zapłacić (ja płacę Apple Pay, więc płatność jest przetwarzana błyskawicznie i bez konieczności potwierdzania PINem) i już możemy pakować swoje zakupy… bez ich wcześniejszego wyjmowania. Czasem konieczna będzie weryfikacja zakupów w formie przeskanowania przez pracownika sklepu kilku wybranych produktów, ale nie trwa to dłużej niż parę chwil. Dzięki temu oszczędzam mnóstwo czasu, nerwów i mogę w spokoju spakować swoje zakupy, już na zewnątrz. A przy tym wiem uprzednio ile zapłacę, zawsze mogę wyjąć jakiś produkt i usunąć go z rachunku, nie jestem zaskoczona cenami (od razu je widzę).
Z moich obserwacji wynika, że z tej formy zakupów korzysta bardzo niewielki odsetek ludzi, ale myślę, że w dużej mierze zależy to od miejsca. Poza tym w hipermarketach kupuje coraz mniej młodych ludzi (na rzecz dyskontów i sklepów osiedlowych), co dla mnie jest zrozumiałe, ale i nieco zaskakujące. Ja lubię robić duże zakupy i kupować wiele rzeczy na zapas, tak, aby mieć pod ręką wszystko to, czego potrzebuję, nie musieć martwić się o zakupy na co dzień i po prostu cieszyć się życiem. Poza tym w hipermarkecie znajdę produkty mało dostępne gdzie indziej, jak choćby wegańskie. Jestem też przekonana, że ten trend będzie wzrastał, ponieważ smartfony i wygoda stały się nieodzowną częścią naszego życia.
Problem ze Scan&Go był za to w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku. Chcąc skorzystać z systemu przy kasach ekspresowych wita nas informacja, że system ten nie działa i należy korzystać z niego w kasach obsługowych. Niestety, żaden z trzech kasjerów nie wiedział jak sfinalizować transakcję - wielki minus.
Mimo to usługę tę polecam, ponieważ tam gdzie działa, spełnia swoje zadanie całkiem nieźle i bardzo ułatwia życie, dając większą kontrolę nad wydatkami i oszczędzając czas. A wiem, że to dopiero początek wielkiej zakupowej rewolucji!
Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!
Komentarze