Celownik najwyraźniej tylko przeszkadza
Skill i obycie z grą to jednak podstawa w CS:GO. Udowodnił to Spencer “Hiko” Martin z Team Liquid, który grając bez celownika wyciął drużynę przeciwną w pień. Wszystko zajęło nieco niecałe 80 sekund.
Jaka jest różnica między
profesjonalnym, rozpoznawalnym w swoim środowisku graczem w Counter Strike: Global Offensive, a człowiekiem który lubi czasem sobie rozegrać jedną rundkę? Okazuje się, że mniej więcej taka sama jak między zawodnikami z San Marino, a piłkarską reprezentacją Niemiec. Grać mogą wszyscy, ale na końcu i tak wygrywają Niemcy.
Udowodnił to
Spencer “
Hiko” Martin z Team Liquid, który podczas z jeden rund osobiście pozbył się pięciu zawodników drużyny przeciwnej. Nie byłoby to może jeszcze takie wielkie ''
halo'' gdyby nie to, że Hiko nie korzystał z celownika. Jedyne czym mógł się kierować to jego niemałe doświadczenie. Efekt?
_7jI
Niektórzy zarzucają Hiko, że zwyczajnie przykleił sobie mającą imitować celownik taśmę na środek monitora - zwłaszcza kiedy wszystkie jego fragi okazały się headshotami.
Ale kiedy w profesjonalnego CS'a gra się już od ponad pięciu lat, o młodzieńczej fascynacji grą nie wspomninając, to czy celownik nie jest już czasem wypalony w jego oczach?
Tylko na nie spójrzcie!
[źródło:
oddshot.tv,
kotatku.com,
OfficialHiko]
Komentarze