Pros spotyka casuala

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 09 Październik 2016
  • Komentuj 0

Celownik najwyraźniej tylko przeszkadza

Celownik najwyraźniej tylko przeszkadza

Skill i obycie z grą to jednak podstawa w CS:GO. Udowodnił to Spencer “Hiko” Martin z Team Liquid, który grając bez celownika wyciął drużynę przeciwną w pień. Wszystko zajęło nieco niecałe 80 sekund.  Jaka jest różnica między profesjonalnym, rozpoznawalnym w swoim środowisku graczem w Counter Strike: Global Offensive, a człowiekiem który lubi czasem sobie rozegrać jedną rundkę? Okazuje się, że mniej więcej taka sama jak między zawodnikami z San Marino, a piłkarską reprezentacją Niemiec. Grać mogą wszyscy, ale na końcu i tak wygrywają Niemcy. Udowodnił to Spencer “Hiko” Martin z Team Liquid, który podczas z jeden rund osobiście pozbył się pięciu zawodników drużyny przeciwnej. Nie byłoby to może jeszcze takie wielkie ''halo'' gdyby nie to, że Hiko nie korzystał z celownika. Jedyne czym mógł się kierować to jego niemałe doświadczenie. Efekt?
_7jI Niektórzy zarzucają Hiko, że zwyczajnie przykleił sobie mającą imitować celownik taśmę na środek monitora - zwłaszcza kiedy wszystkie jego fragi okazały się headshotami. Ale kiedy w profesjonalnego CS'a gra się już od ponad pięciu lat, o młodzieńczej fascynacji grą nie wspomninając, to czy celownik nie jest już czasem wypalony w jego oczach?

Tylko na nie spójrzcie!

Tylko na nie spójrzcie!

[źródło: oddshot.tv, kotatku.comOfficialHiko]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze