Poliżesz i wyślesz Geralta?
data publikacji:
„Wiedźmin” jest – przynajmniej tak go zawsze traktuję – hołdem złożonym językowi polskiemu i polskości w ogóle.Inspiracją, poza książkowym Wiedźminem, były też dzieła literackie: polskie klasyki, jak np. "Dziady" Adama Mickiewicza, oraz zagraniczne pozycje, "Zagłada Domu Usherów" Edgara Alana Poe czy "Lolita" Vladimira Nabokova. W wielu miejscach widać, że scenariusz pisały osoby znające się na literaturze i dostrzegające intertekstualne możliwości, jakie dają gry.
Naszym pomysłem na to, żeby kupić gracza, jest pokazać mu to, co sami lubimy i powiedzieć: "Zobacz, jakie to jest wspaniałe! Jak można tego nie kochać?".Blacha wspomina też o wątkach słowiańskich, o istotach takich jak południca, północnica czy poroniec, ale zaznacza, że ich wizerunki zostały przefiltrowane przez literaturę romantyczną i młodopolską, nie da się zatem stwierdzić, że inspiracją była mitologia słowiańska w czystej postaci.
Taka najbardziej podstawowa zasada mówi: co prawda to ja opowiadam historię, ale robię to, żeby inni mogli się dobrze bawić.Jak myślicie, ile trwa wymyślanie scenariusza do gry komputerowej? Blacha opowiada, że jest to cykl kilkuletni. Pierwszy rok poświęcony jest na dotarcie się zespołu (nad Wiedźminem pracował zespół pięciu scenarzystów) i wyrównanie wiedzy i opracowanie strategii współpracy. Po tym czasie następuje implementacja, co dla zespołu scenarzystów oznacza pracę od rana do wieczora, polegającą na graniu i nieustającym poprawkom. Jest to swego rodzaju szkicowanie gry, sprawdzanie, czy fabuła stanowi zwartą całość, czy nie jest grubymi nićmi szyta, czy zadania są dobrze wyważone.
Wydaje mi się, że Polacy celują w (...) fantazyjnym podejściu do projektowania gier, nasze produkcje mają duszę. I właśnie ta dusza – coś, czego nie da się za dobrze zbadać czy zanalizować – jest dostrzegana i doceniana przez graczy.Co ciekawe, praktycznie wszystkie osoby pracujące nad Wiedźminem grały kiedyś w papierowe RPG. Blacha wskazuje na ciekawą różnicę w stylu gry polskich graczy. Jest nią większe skupienie na klimacie świata, psychologii postaci, a mniejsze na mechanice. Kości to sympatyczny dodatek.
To myślenie przeniknęło też do „Wiedźmina”. Dla nas bardzo ważne było zbudowanie wiarygodnego świata, gdzie postaci mają głębię psychologiczną, a ich rozmowy są wielowymiarowe. Najważniejszym elementem zawsze była opowieść, fabuła – a nie walka z potworami. „Wiedźmin 3” wydaje mi się ukoronowaniem tego sposobu myślenia.A czy Wam udało się zatopić w fabule Wiedźmina? Myślicie, że zespół Blachy osiągnął swój cel? Poruszyły Was ich opowieści? [Źródło: culture.pl]
Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!
Komentarze