Husk, lepszy Alan Wake

  • Autor: Kamila Zielińska
  • Opublikowano: 24 Październik 2016
  • Komentuj 0

Łukasz Kubiak i Husk na małej scenie PGA

Łukasz Kubiak i Husk na małej scenie PGA

Na PGA pokazano kilka fajnych tytułów, a twórcy chętnie dzielili się informacjami na temat swoich dzieł. Dzisiaj przedstawię Wam czego dowiedziałam się na temat Husk'a. Zacznę może od tego drugiego. Łukasz Kubiak z IMGN.PRO poprowadził pokaz nowego survival horroru od polskiego studia UndeadScout i autorów Kholata. Od razu powiem, że Husk nie jest niczym odkrywczym, gdyż jawnie wzoruje się klasykami typu Silent Hill czy Alan Wake. Fabuła też przypomina nieco twórczość Davida Lyncha. Jest jednak porządnie zrobiony, a do tego bardzo klimatyczny. Miłośnikom horrorów z dobrym, klasycznym smakiem powinien przypasować. 94800138 Głównym bohaterem gry jest Matthew Palmer. Po katastrofie pociągu, którym podróżował wraz z rodziną, trafia do miasteczka Shivercliff, gdzie musi odszukać zaginioną żonę i córkę, a przy okazji odkryć tajemnice miasteczka i przeszłości. Główna postać teren zna i chętnie komentuje wydarzenia. Można dzięki temu wyciągnąć kilka dodatkowych informacji, rozeznać się w sytuacji czy po prostu wczuć w całkiem przyjemny klimat. Kubiak odpowiedzialny za fabułę nie krył zadowolenia ze swojej pracy, a widać też, że jest wielkim miłośnikiem tego co tworzy. Póki co angielska gra aktorska nie powoduje żadnych zastrzeżeń, natomiast podpytany Łukasz zdradził, że myślą nad pełną polską wersją językową, zresztą nie tylko polską. Jeśli dubbing byłby na poziomie oprawy audio, to efekt mógłby okazać się świetny. Za muzykę odpowiada bowiem Arkadiusz Reikowski, który stworzył warstwę audio do Kholata i Layers of Fear.
Z informacji, które udało się wyciągnąć z Łukasza wiemy, że gra zaplanowana została na jakieś 5 godzin rozgrywki, która opierać się będzie na eksploracji. Mało? Wcale nie. Przedstawiciel IMGN.PRO przyznał szczerze, że ''nie chcą jej na siłę i sztucznie przeciągać''. Ciekawym momentem było przewijanie kasety za pomocą ołówka. Stary trik, który ratował nam życie za czasów kaset, a że gra dzieje się w latach 90-tych, to miły ukłon dla starszych graczy. W Husku nie będziemy tylko zwiedzać, będziemy też walczyć i uciekać. Palmer nie jest bezbronny, choć jak podkreślił Kubiak, wyszkolonym zabijaką też nie jest. Będziemy mogli podnosić różne przedmioty, które posłużą nam za broń, ale znajdziemy też rewolwery czy po prostu obijemy "złym" gęby, bo walka wręcz będzie możliwa.

Podróż tym mostem to ciekawe doznanie

Podróż tym mostem to ciekawe doznanie

Najfajniej natomiast wygląda gra wizualnie. Pełna detali, ładnie oświetlona i wysokiej jakości tekstury. Do tego bogate wnętrza, liczne efekty cząsteczkowe... No po prostu widać, że potrafią wykorzystać możliwości silnika Unreal Engine 4. Gra zaplanowana jest na pierwszy kwartał przyszłego roku i pierwszy raz od czasu Alana Wake'a nie mogę się doczekać horroru. Polecam śledzić losy gry, bo z tego co do teraz widziałam to warto.

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze