Gry komputerowe jak wino

Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych mogą kosztować niektóre klasyki

Kwadratowe, z zamkniętym światem, bez ogromnych serwerów na kilkadziesiąt osób. A jednak to stare gry, głownie na konsole od Nintendo i Segi, mogą być obecnie warte tysięce złotych. Jasne, że współcześnie możecie wyhaczyć kolekcjonerkę, za którą trzeba dać kilka milionów, ale takie ''okazje'' służą bardziej promocji danej gry, niż szukaniu rzeczywistego kupca na zwariowaną edycję. Tymczasem to produkcje, które światło dzienne ujrzały w momencie, kiedy wielu z nas uczyło się chodzić są warte najwięcej pieniędzy. Listę najdroższych gier video przygotował zajmujący się na co dzień sprzedażą antyków portal Loveantiques. Eksperci do spraw staroci ustalili ceny 10 najdroższych obecnie gier oraz podzielili się wskazówkami dla każdego, kto chciałby zainwestować w taki retro gaming. Najdroższą obecnie grą jest wydana w 1999 roku Snowboard Kids 2, za którą chętny musiałby zapłacić dwa tysiące brytyjskich funtów. Po Brexicie wartość funta sporo spadła, ale i tak w przeliczeniu na złotówki daje ponad 10 tysięcy PLN! Nieco taniej, bo tylko 1200 funtów, zapłaci gracz chcący nabyć Darxide, czyli drugą, najdroższą obecnie grę. Trzecie miejsce na liście z kwotą 1000 funtów zajmuje Primal Rage wydany w 1994 roku na Segę Genesis.

10 tysięcy złotych zapłaci gracz, który zechce kupić Snowboard Kids 2

W pierwszej dziesiątce znalazło się aż pięć tytułów przeznaczonych na różne konsole od Segi. Nintendo reprezentowane jest przez cztery tytuły. Listę dopełnia osamotniony Neo Geo z wartą 750 funtów grą Viewpoint. Łącznie za wszystkie gry z pierwszej dziesiątki listy Loveantiques trzeba zapłacić około 45 tysięcy złotych. Przy okazji eksperci portalu udzielają kilku wskazówek dla wszystkich, którzy chcieliby na poważnie zająć się kolekcjonowaniem starych gier. Na dole ich strony znajdziecie między innymi informację, że stan danej gry jest najważniejszy. Zniszczone czy naruszone pudełko znacznie zmniejszy wartość takiej perełki.

Na liście dominują tytułu na Segę i Nintendo

Pracownicy sklepu z antykami radzą często zerkać do facebookowej grupy GGG, gdzie gracze często wymieniają się informacjami dotyczącymi świetnych okazji oraz interesujących aukcji. Kiedy już kupicie jakiegoś białego kruka dla siebie, to warto zainwestować w porządne pudełeczko, które zachowa grę i pudełko w znakomitym stanie. ''Jako eksperci w sprawie antyków zdajemy sobie sprawę, że ludzie nadają wartość nawet najbardziej nieprawdopodobnym rzeczom, ale wydaje nam się, że to cudownie, że gry w które wielu z nas spędziło całe godziny grając dwadzieścia lat temu nadal są cenne i kolekcjonowane'' mówi Will Thomas z LoveAntiques. ''Nostalgia gra dużą rolę w tym ile ktoś jest w stanie wydać''. Warto więc może odkurzyć swoje stare kartridże, bo może okazać się, że będą warte całkiem niezłą sumkę. Stawiam, że rynek takich starszych gier będzie tylko rósł w siłę. Młodsi się nie robimy, ale do gier naszego dzieciństwa sentyment pozostanie zawsze. [źródło: loveantiques.com, thesun.co.uk, dailystar.co.uk]