X Games to znany wszystkim fanom sportów ekstremalnych coroczny event, w którym uczestniczący zawodnicy mogą wygrać nie tylko niemałe pieniądze, ale także prestiż i sławę. Po raz pierwszy od 1995 roku, kiedy miała miejsce I edycja X Games, na imprezie pojawi się e-sport.
Wszystko dzięki umowie między ESPN, a
Major League Gaming (MLG). MLG to jedna z największych organizacji skupiających elektronicznych sportowców w Stanach Zjednoczonych, ESPN to uwielbiana przez amerykanów telewizja pokazująca sport.
ESPN, wymyślając formułę X Games prawie 20 lat temu nie miała pojęcia o tym jak dynamicznie będzie się ona rozwijała. Do deskarzy, bmxowców, motocrossowców i całej bandy innych pomyleńców dołączą teraz maniacy e-sportu.
''Popularność zawodów gameingowych i MLG Pro Circuit stoi teraz na najwyższym poziomie z milionami widzów oglądających najlepszych graczy w comiesięcznych zmaganiach'' mówi Don Reilley, szef sprzedaży w MLG.
''Współpraca z X Games pomoże przybliżyć ludziom MLG podczas gdy my zapewnimy reklamodawcom dużą ekspozycję i głębokie zaangażowanie naszych fanów'', wspomina dalej.
Już 6 czerwca najlepsi amerykańscy gracze w
Call of Duty: Ghosts będą mieli okazję zmierzyć się przed wielotysięczną widownią, a to wszystko będziecie mogli zobaczyć na
MLG.tv. Relacja z X Games będziecie dostępna również przez aplikację na telefon zarówno na iOS jak i Android.
E-sport z dnia na dzień coraz mocniej przebija się na rynku imprez. Kiedy rozkręcano
X Games sporty ekstremalne znajdowały się w tym samym miejscu co obecnie e-sport. Traktowany trochę po macoszemu, nie brany do końca serio, postrzegany był bardziej jako kuriozum niż pełnoprawny sport.
Dziś wszystko jest możliwe, skoro
Katowicki IEM przyciąga do spodka ponad 70 tysięcy ludzi, z ponad 23 milionami widzów na streamie to dla tak wielkiej imprezy jak X Games wydawałoby się nie ma limitów.
Współpraca między ESPNem a Major League Gaming to wielki krok w kierunku popularyzacji e-sportu na świecie. Wielu widzów, a nawet zawodników uprawiających sporty ekstremalne pogrywa w gry komputerowe (wystarczy spojrzeć jaki sukces odniosły gry sygnowane nazwiskiem Tony'ego Hawka).
Choć z pozoru odległe od siebie to zarówno e-sport jak i sporty ekstremalne to bardzo podobne do siebie zjawiska. Oba są stosunkowo nowe i oba przebojem wdzierają się na międzynarodową arenę.
Skrzętnie pomijany przez wszystkie czołowe media e-sport powoli, ale nieprzerwanie, zaczyna osiągać oglądalność niczym mistrzostwa świata w piłkę nożną. A czegoś takiego nie można zignorować.
Komentarze