Devs strikes back!

  • Autor: Joanna Pamięta-Borkowska
  • Opublikowano: 09 Wrzesień 2016
  • Komentuj 1

Gry o deweloperach chyba jeszcze nie było

Gry o deweloperach chyba jeszcze nie było

Ten rok obfituje w ekranizacje gier komputerowych, starczy wymienić choćby Warcrafta i Angry Birds, że nie wspomnę o mającym się pojawić Assassins Creedzie z Michaelem Fassbenderem. Nikogo nie dziwi już informacja o tym, że jakąś grę spotkało uprzejme zainteresowania dużego studia filmowego. Uwe Boll może w końcu pójść na emeryturę (ku uciesze wszystkich graczy, deweloperów, i pewnie reszty ludzkości też). Czerpanie pomysłów w drugą stronę, czyli filmy będące inspiracją dla gry, to też temat dość znany. Przy czym inspiracja dotyczy zazwyczaj uniwersum gry, bohaterów albo niektórych wątków. Nigdy osób pracujących nad grą. O autorach książek powstało wiele dobrych filmów, np. Capote z 2005 roku, ale czy ktoś kiedykolwiek zainteresował się deweloperami albo programistami? No właśnie. Tymczasem na Kickstarterze pojawił się bardzo oryginalny projekt - Dawn of the Devs.

Na gracza czeka kilka plansz

Na gracza czeka kilka plansz

Studio Underdog ogłosiło projekt gry, w której grywalnymi postaciami będą znani projektanci gier. Oczywiście, występować będą pod zmyślonymi imionami, ale wszelka zbieżność osób i nazwisk jest nieprzypadkowa zamierzona. Zresztą, przekonajcie się sami: Hiro Komiya to oczywiście Hideo Kojima, przedstawiać nie trzeba. Jego specjalną zdolnością jest ukrywanie się w kartonowym pudle oraz zwabianie wrogów w pułapkę (nie wiadomo, czy Hiro będzie bardziej liquid czy solid ;-). Biff Klozinski – Cliff Bleszinski (pracował choćby przy Gears of War czy Unreal Tournament), wyposażony będzie w karabin oraz piłę łańcuchową, która umożliwi mu przedzieranie się przez przeszkody (i wrogów pewnie też). Tom Schiffer – to Tim Schafer. Na stanie Toma znajdziemy kursor, którym możemy manipulować wszelkimi obiektami widocznymi na ekranie (facet spędził dekadę w LucasArts) oraz ekwipunek o nieskończonej pojemności. Na dalszych etapach możliwe będzie zagranie takimi postaciami jak Shigeru Miyamoto (w grze Shiro Miyata), Gabe Newell (Nick Gable), Peter Molyneux (ukryty pod mianem: Milo Devareux). Komentatorzy zaznaczają, że chętnie zobaczyliby w tym doborowym towarzystwie również panie: Robertę Williams, Sudę Goichi albo Amy Hennig.

Więcej zebranych pieniędzy oznacza więcej grywalnych postaci

Więcej zebranych pieniędzy oznacza więcej grywalnych postaci

Gra będzie dwuwymiarową platformówką, w krzywym zwierciadle pokazującą przemysł gier, deweloperów oraz graczy. Wrogowie będą stereotypowi dla tego środowiska, czyli… nie, nie wilki i szczury, a internetowe trolle, piraci oraz bezmyślni fani. Głównym złym uniwersum jest tajemniczy Chief Evil Overlord, ale przyjdzie nam też zmierzyć się np. z Meta-Critikiem, władającym imperium upadłych gier. Brakuje jeszcze wrednych dziennikarzy i blogerów, ale wierzę, że Underdog niedługo wymyśli dla nich odpowiednią rolę. Macie jeszcze 29 dni by zajrzeć na Kickstartera i pomóc Underdog osiągnąć kwotę 65,000$. Myślicie, że warto?

Połączenie świata fanatsy z e... światem twórców gier?

Połączenie świata fanatsy z eee... światem twórców gier?

[źródło: kickstarter.comgameinformer.comkotaku.com]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze