Devil May Cry szaleje z Ultra Limited Edition

Marzycie o stylówie a' la Dante z Devil May Cry? Teraz, jeśli macie sporo wolnej gotówki w portfelu, możecie zaopatrzyć się w Devil May Cry V Ultra Limited Edition. Obok samej gry dostaniecie jeden ze specjalnych płaszczy pochodzących z gry. Cena? Bez 20 tysięcy złotych nie macie co podchodzić.

Co dostaniecie za cenę używanego samochodu średniej klasy? Tym razem w specjalnej kolekcjonerce znajdziecie samą grę. Możecie się śmiać, ale wcale nie jest to takie oczywiste, bo na rynku coraz częściej pojawiają się edycje specjalne gier... bez gry. Na szczęście Capcom same DMC dorzuca.

No dobrze, wróćmy do oferty Devil May Cry. Do wyboru macie trzy opcje kolekcjonerki: za 20, 25 i około 30 tysięcy złotych. W każdej z nich znajduje się inny płaszcz - odpowiednio V, Nero oraz Dantego. Jeśli jednak chcielibyście najpierw obejrzeć towar, zanim władujecie w niego oszczędności życia, to oczywiście służę pomocą.

Najmniej wypasiony wydaje się płaszcz za 20 tysięcy złotych (600,000 jenów). Wygląda co prawda bardzo ładnie, ale chyba wciąż będzie to najdroższy ciuch w Waszej garderobie:

Niby kawałek materiału, ale 20 tysięcy PLN trzeba dać

Droższą opcją jest edycja poświęcona Nero. Ilość detali samego ubrania jest wyraźnie większa niż w przypadku V, a sam płaszcz wygląda naprawdę zjawiskowo. Szkoda tylko, że tak dużo kosztuje- za 25 tysięcy złotych (750,000 jenow) można kupić setki innych, wspaniałych kolekcjonerek:

Ładniej niż u V, ale cena też poszła w górę

Ostatnią propozycją jest płaszcz Dantego i chyba nikogo nie zdziwi, zwłaszcza jak zerknie na ceny poprzednich kolekcjonerek, że za ten płaszcz trzeba zapłacić równowartość 30 tysięcy złotych (900,000 jenów):

Ktoś chce wyglądać jak Dante?

Jak widzicie tanio nie jest, ale cóż - żeby wyglądać trzeba zdobyć się na pewne poświęcenia. Szkoda tylko, że na ten moment Ultra Limited Edition dostępna jest tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni i na ten moment nie wiadomo, czy europejscy fani też będę mieli okazję w takie płaszcze się zaopatrzyć. 

Stylówa musi być!

[źródło: e-capcom.com, eurogamer.net]