Ctrl+Alt+Delete błędem Gatesa
- Autor: Adam Berdzik
- Opublikowano: 26 Wrzesień 2017
- Komentuj 5
Kto z Was nie skorzystał w swoim życiu ze skrótu Ctrl+Alt+Delete? Billa Gatesa najwyraźniej nieźle wkurza, że do użycia tej komendy potrzebne są dwie ręce. Ale czasu nie cofnie.
Ten gang zna dziś każdy
Gates był gościem Bloomberg Global Business Forum w Nowym Jorku, gdzie musiał stawić czoła pytaniu, które frapuje setki tysięcy informatyków z całego świata - dlaczego do przywołania menadżera zadań w Windowsie użytkownik potrzebuje dwóch rąk? Przecież większość komend systemu da się załatwić jedną ręką. Przesławne kopiuj/wklej, wyłączenie programu przy pomocy Alt+F4 czy zminimalizowanie/zmiana okna - wszystko to załatwiamy ruchem jednej ręki. O sprawie Gates mówi tak:
Nie możesz cofnąć się i zmienić małych rzeczy w życiu bez narażania innych spraw na ryzyko. Jasne, gdybym mógł zrobić małą zmianę, to załatwiłoby się to jednym guzikiem.
Założycielowi Microsoftu bardzo nie w smak jest przypominanie mu o dwuręcznym skrócie. Winę za taki stan rzeczy ma ponosić... IBM, w latach 80-tych firma bardzo blisko współpracująca z gigantem z Redmond.
Jasne jest, że ludzie w to zaangażowani (tworzenie skrótów-przyp.red) powinni dodać kolejny przycisk, żeby to działało.
Chodzi oczywiście o specjalny przycisk na klawiaturze, który przywoływałby menadżera zadań, jednak zdaniem Gatesa facet, który projektował dla IBM klawiaturę nie chciał go dla nich stworzyć. Ctrl+Alt+Delete miał służyć jedynie informatykom IBMu i ułatwić im resetowanie często wieszających się komputerów. Kombinacja nigdy nie miała być znana normalnym użytkownikom, ale Ci sami ją odkryli i zaczęli używać.
Gates załatwiłby wszystko jednym guzikiem
David Bradley, czyli współzałożyciel IBM i człowiek który ''wymyślił'' Ctrl+Alt+Delete, broni swojego pomysłu: po pierwsze taka kombinacja jest niemożliwa do przypadkowego wciśnięcia. I choć przyznaje, że nie była to zbyt przemyślana decyzja, bo na jej podjęcie poświęcił parę minut, ale miał wtedy masę innych, ważniejszych rzeczy na głowie. O swoim skrócie mówił niedawno tak:
Nie wiedziałem wówczas, że tworzyłem kulturową ikonę. Może i wynalazłem ten skrót, ale to Bill uczynił go sławnym.
[źródło: dailymail.co.uk, qz.com, scientificamerican.com]
Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!
Komentarze