Co grozi za złamanie NDA?

A przynajmniej wszystko to, co miał w swojej bibliotece na Originie. Przez weekend wszyscy, którzy dostali się do zamkniętej alfy Anthema, mogli testować grę w swoich domach. Jednak możliwość udziału w alfie była obarczona bardzo restrykcyjnym NDA, które każda osoba otrzymała na swojego meila. Wszyscy dostali specjalne podforum, na którym mogli dzielić się swoimi wrażeniami z twórcami i brać udział w dyskusjach, jednak nie wolno dzielić się informacjami na zewnątrz. Tego przepisu nie wszyscy przestrzegali...

Aresthrone postanowił pokazać swoją rozgrywkę na Twitchu, gdy nagle jego konto Origin przestało odpowiadać. Po ponownym zalogowaniu się, biblioteka była całkowicia wyczyszczona. Stracił wszystko co miał na Originie. Widać to doskonale na filmie.

Nie tylko on jednak łamie umowę zawartą z BioWare podczas zapisów do alfy. Wiele osób głośno komentowało problemy techniczne, kiedy trwały stress testy, a forum za żadne skarby nie chciało zadziałać. Wiele osób nie wiedziało co się dzieje. Łamali tym samym postanowienia NDA, które powinny być ściśle przestrzegane. 

Co ciekawe, sprawę skomentował Mark Darrah, czym sam poniekąd naruszył te same postanowienia, publicznie informując o dyskusjach na ten temat. Co jednak mógł zrobić innego, by ostrzec niesfornych graczy?