Co czeka Fortnite: Battle Royale?

Gra studia Epic Games nieustannie podbija serca graczy na całym świecie. Fortnite: Battle Royale okazał się godnym rywalem PUBGa, ale jego twórcy nie zamierzają spoczywać na laurach i regularnie rozwijają swoje dzieło.

Wprawdzie wielu graczy ze słabym łączem narzeka na praktycznie cotygodniowe aktualizacje, ale wszystkim oczywiście nie można dogodzić. Nadchodzące tygodnie będą pod tym względem jeszcze intensywniejsze, ponieważ deweloperzy pracują nad szeregiem poprawek, usprawnień oraz rozwiązań, o które domagała się społeczność.

Jedne z pierwszych zmian będą dotyczyły mapy, która zyska nowe zabudowania, większe lokacje oraz charakterystyczne miejsca ułatwiające orientację w terenie. Update dotknie również system strzelania, tak, aby ten polegał bardziej na umiejętności i zręczności gracza, a nie na jego szczęściu. Weterani Fortnite: Battle Royale z pewnością wiedzą, o co chodzi — strzelanie z karabinów szturmowych, pistoletów oraz SMG na duży dystans jest praktycznie bezsensowne, ponieważ ich losowość jest zbyt wysoka.

Trwają również prace nad interfejsem. Menu ekwipunku ma być znacznie bardziej przejrzyste i intuicyjne, a po rozegranym meczu naszym oczom ukaże się tabelka ze statystykami w postaci zadanych obrażeń, celnych trafień, udanych zabójstw oraz asyst. Aspekt społecznościowy również poprawi się o kolejne funkcje. Po udanej grze z nieznajomymi będziemy w stanie dodać ich do listy znajomych od razu po rozgrywce. Życie toksycznych graczy zostanie utrudnione, ponieważ "teamkilling" będzie znacznie bardziej wrażliwy na kary i zgłoszenia ze strony innych.

Ponadto studio Epic Games planuje poprawienie optymalizacji, dźwięku, stabilności serwerów, sterowania, rankingów oraz różnorodności skórek do postaci. Planowane jest również oddanie w ręce graczy trybu obserwatora oraz możliwości tworzenia gier niestandardowych.

[źródło: Gamespot.com]