Callum łączy się w Animusem niczym Neo z Matrixem
Do premiery filmowej adaptacji Assassin's Creed coraz bliżej, a do sieci trafia kolejny trailer. Tym razem skupiamy się na wejściu do Animusa, które w filmie wydaje się dużo bardziej bolesne niż w grach Ubi.
Callum Lynch tak przyjemnie jak Desmond Miles mieć nie będzie. Podczas gdy Desmond kładł się na wygodnym łóżku i w bezbolesny sposób łączył się ze świadomością swoich przodków, to dla Calluma to doświadczenie będzie znacznie bardziej przykre.
Animus w filmie przypomina trochę to z jakiego korzystał Neo przy wchodzeniu do Matrixa - w potylicę bohatera wbijany był bolec, który umożliwiał jego jaźni przeniesienie się do wykreowanego przez maszyny świata. Jak zaraz zobaczycie na trailerze, studio 20th Century Fox poszło dość podobną drogą:
O filmie Assassin's Creed wiemy już całkiem sporo, w końcu do jego amerykańskiej premiery zostały około 3 tygodnie. Część fanów kręciła nosem na to, że
większość odpowiadanej w filmie historii będzie rozgrywała się wczasach współczesnych, a nie w Hiszpanii czasów Świętej Inkwizycji, do których Abstergo rzuca Lyncha.
Bilety do kina możecie kupić nieco wcześniej za pomocą
oferowanego przez Ubi... pre-ordera. Ceny wahają się od 30 dolarów za bilet, popcorn i koszulkę, do nawet 600 dolców za zestaw z figurką Aguilara.
Na efekty pracy reżysera będziemy musieli poczekać w Polsce nieco dłużej niż reszta świata. W USA premiera planowana jest na 21-ego grudnia, u nas do kina wybierzecie się dopiero szóstego stycznia.
Czekacie na filmowych asasynów?
[źródło:
20th Century Fox]
Komentarze