Pierwsze minuty w Detroit

  • Autor: Kamila Zielińska
  • Opublikowano: 26 Kwiecień 2018
  • Komentuj 5

Jak już chwilę temu Wam pisałam, Detroit: Become Human jest oficjalnie gotowe, a jedyne prace jakie zostały ekipie to marketing i świętowanie. Tyle że świętować mogą już, a marketing zrobi się sam, bo dobra gra słynnego studia zawsze wybroni się sama.

Connorze, och Connorze, któż Ci na tym dachu pomoże?

Na PS Store wszyscy posiadacze PS 4 mogą pobrać wersję demo gry. Dawno już żadna firma nie stosowała tej dobrej i nieco zapomnianej metody promocji. Szkoda, bo gracze lubią mieć czas na przegryzienie się z tytułem. Wróćmy jednak do samej demówki. 

Quantic Dream oferuje nam bezpłatną przygodę na dachu. Connor, psycholog, detektyw i negocjator idealny, tyle że Android. Chociaż nie znamy wszystkich głosów ludzkości w sprawie Androidów, to już w tak krótkim fragmencie twórcy nie oszczędzili nam odrobiny nienawiści i pogardy. Ot taki tam kapitan jednostki specjalnej gardzi nami i nie zamierza rozmawiać, chociaż to ewidentnie jego misja. Ot mama zakładniczki ciska w nas piorunami z oczu. Ewidentnie nie jesteśmy najbardziej lubianą jednostką. 

Ty Wiedźminie XXII wieku! Zmysły masz drapieżnika, a polujesz na odmieńców takich jak ty.

I wiecie co? O dziwo ja też nie polubiłam Connora. Może miałam za mało czasu, ale już na trailerach gry wydawał mi się najmniej ciekawą postacią. Nic dziwnego, że to właśnie jego wątek trafił na demo. Ma za to genialne zdolności śledcze, pozwalające mu na odtwarzanie wydarzeń po krótkiej analizie miejsca zdarzenia. Faktycznie bawimy się w detektywa, negocjujemy z porywaczem-mordercą i właściwie to niewiele się to różni od Heavy Reina, ale przecież o to chodzi w grach QD.

Wygląda to obłędnie. Marzyłam, by wyjść z tego mieszkania, spojrzeć z tego dachu w dół i rozejrzeć się chociaż odrobinkę po mieście. Teraz czekam jedynie na moment, gdy z padem w jednej ręce, a zimnym kakao w drugiej, siądę przed telewizorem i przeniosę się do Detroit. 

Przechodziłam to 5 razy, odkryłam 4 zakończenia tej misji, i każdym jestem zawiedziona. Przygotujmy się na trudne wybory.

Wszystko zapowiada się znakomicie, a podkręcenie śruby w i tak zniecierpliwionych fanach, przez wypuszczenie wersji demo to był rewelacyjny pomysł. 

P.S Żeby nie było, że to bezsensowny hype na grę, dubbing jest koszmarny, a dialogi Connora i ekipy są nijakie. Może to wina bardzo krótkiego fragementu, ale jak tak to będzie brzmiało, to PlayStation Polska strasznie mnie rozczaruje. Do tej pory radzili sobie świetnie na tym polu i lepiej, żeby tak zostało.

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze