Heroes of the Storm wyszło po prostu za późno

  • Autor: PefriX
  • Opublikowano: 03 Lipiec 2019
  • Komentuj 5

Heroes of the Storm to jedna z tych gier Blizzarda, która nie zrobiła takiego szumu, jak zakładano. O ile osobiście niezwykle cenię ich grę MOBA, tak zdaję sobie sprawę, że wyszła za późno, aby powalczyć o cokolwiek na rynku. Wygląda na to, że Blizzard również zdaje sobie z tego sprawę. Nie zmienia to jednak faktu, że aktualna kondycja Heroes of the Storm nie jest najlepsza – zamknięcie e-sportu oraz zredukowanie liczby pracowników, wcale temu nie pomogły.

Heroes of the Storm, czyli MOBA,  która się spóźniła

O Heroes of the Storm słyszeliśmy już dawno. Początkowo, jako Blizzard All-Stars, czasami z dopiskiem DOTA. Projekt powstawał i powstawał, ale finalnie nie mógł ujrzeć światła dziennego. W tym czasie Blizzard walczył z prawami do marki DOTA z Valve, co być może przyczyniło się do losu Heroes of the Storm.

League of Legends wydane zostało w 2009 roku i rozpoczęło modę na gry MOBA. Do tej gonitwy dołączyła Dota 2 w 2013 roku i wydawało się, że tort został podzielony, wszystkie karty rozdane, a sytuacja na rynku jest stabilna. Niemniej w 2015 roku dostajemy Heroes of the Storm, które na tle konkurencji wydawało się czymś dziwnym i oryginalnym. To jednak nie wystarczyło, aby przyciągnąć graczy – według niektórych, podziałało wręcz odwrotnie.

W Heroes of the Storm znajdziecie różnych bohaterów ze wszystkich gier Blizzarda.

Heroes of the Storm to MOBA inna niż wszystkie

Blizzard postawił na współpracę drużyny w swojej grze MOBA. Indywidualne dokonania graczy miały mieć mniejszy wpływ na przebieg zabawy, niż działanie całym zespołem. Do tego postawiono na zróżnicowane mapy z celami, talenty zamiast przedmiotów oraz poziom całej drużyny, a nie pojedynczego gracza. Nie było farmienia złota, czatu z przeciwnikiem, możliwości poddania się, a mecze trwały około 25 minut.

O ile do mnie te rozwiązania trafiły kompletnie, tak w 2015 roku ludzie byli przejedzeni (aby nie powiedzieć przeżarci) gatunkiem MOBA. Gatunkiem, którego zasady od lat dyktowało League of Legends, dla którego większą alternatywą była jedynie Dota 2. Obie te gry są od siebie różne, ale nie zmieniają schematu zabawy aż nadto.

Taki Heroes of the Storm był rewolucjonistą, ale spóźnionym i zdecydowanie niechcianym w szerokiej opinii publicznej. Głównie dlatego, że gracze przyzwyczaili się do pewnych reguł oraz nauczyli się siły jednostki w grach MOBA oraz tego, że mecze są mniej schematyczne – czyli zupełnie inaczej, niż w Heroes of the Storm.

Nie mam żadnych wątpliwości, że gdyby Heroes of the Storm wyszło wcześniej, mogłoby powalczyć na rynku gier MOBA. Sytuacja mogłaby się zupełnie odmienić i Blizzard nie musiałby zamykać e-sportowej sceny, a do tego redukować liczebności załogi, która pracuje nad tytułem. Na ten moment nie jest tak źle, bowiem mecze (nie mówię o tych rankingowych) system wyszukuje nadal szybko, ale widać brak nowości i poprawek. Zdecydowanie brakuje zawartości, postaci, czy ciekawszych wydarzeń. Kilka nowych skórek na krzyż, to zdecydowanie za mało.

Współzałożyciel Blizzarda przyznaje, że zaspali z Heroes of the Storm

Mike Morhaime sam przyznaje, że wina leży po ich stronie. Nie docenili rosnącej popularności modyfikacji DOTA i nie zareagowali odpowiednio wcześnie. Mimo, że mod powstał na bazie ich Warcrafta 3, to Blizzard jako ostatni wskoczył do pociągu, zwanego gry MOBA. Niestety, ich wagon po drodze odpiął się i zostali w tyle. A może się wykoleili?

W specjalnym wywiadzie dla VG24/7 Mike Morhaime podkreśla, że Heroes of the Storm to fantastyczna gra, ale spóźniona. W czasie, kiedy oni zajmowali się World of Warcraft, ludzie zagrywali się bardziej w oryginalną DOTA, niż Warcrafta 3. Zamiast wykorzystać ten moment i uczynić z Heroes of the Storm to, czym jest aktualnie League of Legends, zmarnowali okazję.

Heroes of the Storm to uczciwa MOBA ze sprawiedliwymi mikrotransakcjami.

Z perspektywy lat, jeden z założycieli Blizzarda żałuje podjętych decyzji. Gdyby mógł cofnąć czas, dedykowałby mały zespół, który w tamtym okresie pracowałby sobie nad Heroes of the Storm lub inną grą MOBA. Ewentualnie zasugerowałby powstanie modu na bazie Doty, który byłby od razu dostępny ze StarCraftem 2 (rok 2010). Teraz jest jednak zwyczajnie za późno.

A Wy co sądzicie o Heroes of the Storm? Ja raz na jakiś czas wciąż grywam w grę MOBA od Blizzarda. Nie zmienia to jednak faktu, że można odczuć jej stagnację oraz brak wsparcia. A szkoda, bo to nie była zła gra…

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze