Anthem nie umarło, ale poczekamy na zmiany

O Anthem pisałem Wam już kilkukrotnie. Generalnie BioWare przyznaje się do porażki, ale nie zamierza gry anulować, czy kasować. Ba! Planują ją nawet rozwijać i deklarują, że przyszłość należy do nich. Najpierw jednak muszą zaadresować problemy do rozwiązania, zmierzyć się z ogromem pracy oraz wyznaczyć sobie odpowiedni cel. Szkopuł w tym, że to wszystko zajmie czasu. Ile? No, nie wiadomo, jak długo, ale nikt się nie śpieszy, bowiem „zajmie tyle, ile potrzeba!”. Optymistycznie, prawda?

Anthem zostanie odnowione, ale nie w najbliższej przyszłości

To żadna nowość, prawda? BioWare nie zostawi Anthem i dostarczy nam odnowioną wersję gry. Nie wiadomo jednak kiedy i studio nie planuje podawać żadnej, konkretnej daty. Jak sami twierdzą, zajmie im to tyle czasu, ile potrzeba. Najpierw przygotowali zespół osób, które mają odkryć co w Anthem poszło nie tak.

Co ciekawe, zdecydowano się na małą ekipę, składającą się z około 30 pracowników. Dlaczego tylko tylu? Podobno mała grupa ma większą elastyczność, a teraz to jest to, co Anthem jest najbardziej potrzebne. Co więcej, BioWare wraca do podstaw i omawiana produkcja będzie omawiana/analizowana od samych podstaw. Zapowiadane zmiany nie będą zatem czysto kosmetyczne, a kompleksowe. Śmiało możemy mówić o Anthem 2.0!

To wszystko brzmi ciekawie, ale pamiętajmy, że aktualny stan gry nie zachęca. Zmieniono system wydawania aktualizacji, nowości na horyzoncie nie widać, a graczy cały czas ubywa. Cieszy fakt, że BioWare się nie poddaje, ale z drugiej strony zanim dostarczą nam nowe Anthem to z gry może już nic nie zostać lub zostanie dawno zapomniana.

Szczerze? Już prędzej wierzę, że Valve uda się uratować Artifact, niż BioWare wskrzesi Anthem. Miejmy jednak nadzieję, że się pomylę, bowiem z dwojga złego wolałbym jednak dobrego hero shootera, niż karciankę. A Wy?