Razer AFK - relacja

  • Autor: Joanna Pamięta-Borkowska
  • Opublikowano: 22 Luty 2017
  • Komentuj 0

Wszyscy uczestnicy brali udział w konkursie

Wszyscy uczestnicy brali udział w konkursie

Sobota nie należała do specjalnie pięknych. Mokro, ponuro... miałam nadzieję, że szybko wbiję się do ciepłego wnętrza Palladium. Tymczasem, przy wejściu do Palladium powitał mnie tłum ludzi - a byłam pewna, że będę jedynym nadgorliwcem, który przyjdzie pół godziny przed rejestracją uczestników... Wnętrze teatru było mroczne, z przebłyskami jadowitej zieleni - Razer już tu był i czekał na nas. W głównej sali znajdowało się około 60 stanowisk, z grami takimi jak: Action Henk, Overwatch, Shadow Warrior 2, League of Legends, Counter Strike, Mortal Combat. Hol zarezerwowany był dla Rocket League, na którym można było przetestować kontroler Raiju. Zacznę od tego ostatniego. Podoba mi się w nim opcja customizacji. Pad ma kilka dodatkowych triggerów, które można doczepić lub wyjąć według własnych preferencji. Istnieje też możliwość blokady poszczególnych spustów. Jest bardziej zwarty od np. pada z PS3, dzięki czemu dobrze leży w dłoni. Widzę tylko jedno ryzyko - dla osób o bardzo dużych dłoniach Raiju może być trochę za mały.

Stanowisko czeka...

Stanowisko czeka...

Na specjalnym demotable mogliśmy dotknąć i przymierzyć najlepsze, co miał nam do zaoferowania Razer. Był tam dostępne dwie klawiatury - BlackWidow Chroma v2 oraz Ornata, myszki Mamba, Naga i Deathadder, oraz słuchawki Kraken i Manowar. Oczywiście, najlepsze niekoniecznie znaczy "najbardziej przez uczestników wyglądany". Napiszę to od razu, żeby nikt nie miał wątpliwości - nie zobaczyliśmy nawet skrawka Valerie. Nie pojawiła się nawet na żadnej z prezentacji. Wielki żal, zwłaszcza że z rozmów z innymi graczami (pozdrawiam, chłopaki! :-) wynikło, że wiele osób miało nadzieję przyjrzeć się temu cudeńku. Że nie wspomnę o Arianie, czyli projektorze Razera, który ma rozszerzyć obraz gry do pomieszczenia, w którym gramy... Wiem, że na targach CES 2017 laptopy Valerie zostały skradzione z centrum prasowego, ale na pewno nie były to jedyne egzemplarze i ich brak podczas warszawskiego Razer AFK uważam za wielkie niedopatrzenie. Oczywiście, brak Valerie nie oznaczał, że nie można było o nią popytać tu i tam. Mnie interesowało, przede wszystkim, zastosowanie takiego laptopa Powiedziano mi, że potrójny ekran ma pomóc streamerom nadawać z różnych miejsc. Valerie ma na celu odciążyć ich - mogą grać, gdzie chcą i kiedy chcą, nie są przywiązani do niemobilnego blaszaka.

Widok na holl główny ze stanowiskami do Rocket League

Widok na holl główny ze stanowiskami do Rocket League

Co jeszcze, poza ''wielką nieobecną'', zwróciło moją uwagę na Razer AFK? Po sali chodzili pracownicy Razera, którzy demonstrowali chętnym tester przełączników mechanicznych. Jeśli ktoś nie był na czasie, podczas jednej z prezentacji mógł się dowiedzieć, że mamy do wyboru trzy przełączniki: żółty, pomarańczowy i zielony. Zielony był najbardziej charakterystyczny ze względu na metaliczny dźwięk - wyobrażam sobie, że szybkie pisanie na klawiaturze wyposażonej w nie produkuje spory hałas. Dla mnie najciekawsza opcja to żółty przełącznik, ze względu na czułość (nie ma to nic wspólnego z tym, że jestem kobietą ;-). Wystarczyło musnąć palcem, i klawisz od razu reagował. Jest to ważne np. dla osób leworęcznych, jak ja, które operują na klawiaturze prawą dłonią. Mały oraz serdeczny palce odwalają robotę kciuka i palca wskazującego, które mają większy zasięg. Przy niektórych grach, wymagających [g]ranatów, wyciągnięcia/schowania broni i innych szybkich akcji na prawej stronie klawiatury, moje palce ledwo wyrabiają...

Zwróćcie uwagę, na te bajecznie kolorowe klawiatury...

Zwróćcie uwagę na te bajecznie kolorowe klawiatury...

Swoją drogą, skoro mówimy o leworęcznej społeczności graczy, to wiele myszek dostępnych podczas eventu było profilowanych pod osoby praworęczne, ale oczywiście zapewniano mnie, że każdy model jest dwustronny (chociaż podejrzewam, że już z dostępnością nie będzie tak różowo). Nowe myszki to będzie kolejna generacja pozbawiona gumowej powłoki, która często w brzydki sposób obłaziła. Zastąpiono ją specjalnym antypoślizgowym plastikiem, który jednak w moim mniemaniu nie jest tak przyjemny w dotyku... ale za to dostajemy większą trwałość i estetyczny wygląd.

Biały Kraken zwiesza się nad Ornatą

Biały Kraken zwiesza się nad Ornatą

Miała też okazję podpytać o sens wchodzenia w nowy trend. Na zdjęciach widzicie, że wszystko lśni, migocze wszystkimi kolorami tęczy. Jest to oczywiście dodatek tylko estetyczny. BlackWidow ma kilka trybów podświetlania klawiatury, ale przecież wszyscy grają bezwzrokowo, więc podczas gry nie patrzymy na nią... Jedyny sens takich świecących klawiszy, to kiedy w środku nocy nie mogę znaleźć drogi do biurka i tylko jarzące się klawisze wyznaczają mi ścieżkę do kompa ;-). No i oczywiście szpan. Nie ukrywam, mi się to podoba, ale ja lubię ładne rzeczy. Uznajmy, że to taki rodzaj sprzętowej biżuterii. Wróćmy do sprzętu - spodobała mi się prezentowana na demotable klawiatura Ornata Chorma z przełącznikami mechamembranowymi. Miała miły dodatek - podpórkę pod nadgarstek. Niestety, jak mi powiedziano, nie można jej kupić osobno, oraz, co jest poniekąd oczywiste, nie jest kompatybilna ze wszystkimi klawiaturami. Ornata oferuje zmianę trybu podświetlania kontrolek CapsLock, Scroll i trybu gaming. Nowszy model pokryty jest inną powłoką, bardziej odporną na tzw. ''palcowanie'', zmianie uległa również czcionka, która jest nieco węższa w porównaniu do wcześniejszej wersji.

Kto dostanie słuchawki...?

Kto dostanie słuchawki...?

Podczas grania mogliśmy wypróbować słuchawki Kraken. Zmiany nowej wersji sprowadzają się do większych przetworników oraz zmian konstrukcyjnych - plastik został zastąpiony aluminium. Z rozmowy z jednym z pracowników Razera dowiedziałam się, że w najnowszych Krakenach pomyślano o osobach noszących okulary - na wysokości zauszników obudowa ma oddzielną warstwę pianki, dzięki czemu słuchawki nie przyciskają okularów do głowy, tylko idealnie się w nie wpasowują. W erze szerokich Ray-Banów jest to bardzo dobre rozwiązanie i dziwię się, że nikt na to do tej pory nie wpadł. Pod koniec eventu odbył się konkurs... w którym nic nie wygrałam, a żałuję, bo poza poduszkami z logo Razera i zestawami (T-shirt, plakietka oraz czapka) były kody do Shadow Warrior 2, słuchawki, myszki, watch oraz... piękna BlackWidow. Ehh, gratuluję i zazdroszczę zwycięzcom!

Ja chcę, ja chcę... to i to, i to!

Ja chcę, ja chcę... to i to, i to!

W dalszej części relacji z Razer AFK zapraszam Was do skrótu z rozmowy z programistą Flying Wild Hog.

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze