Pillarsy na 400% UPDATE

3 miliony to już porządny budżet

_________________________________________________________________________________________ UPDATE: Fani obdarzyli Deadfire i Obsidiana ogromnym zaufaniem. Zbiórka zakończyła się z wynikiem 4 407 598 dolarów, czym pobili wynik pierwszej części. Taki wynik robi wrażenie tym bardziej, że twórcy początkowo zakładali plan uzbierania jedynie ćwiartki tej sumy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w Deadfire zagramy już w 2018 roku na PC. Oprócz podstawowych założeń twórców, i tego, o czym pisałam przy okazji przekroczenia progu trzech milionów, do gry dodane zostaną inteligentne bronie, nowe wyspy do przemierzania, czy nowe typy statków. Wszystkich fanów klasyki zapewne cieszy ten rekonesans RPGów tego pokroju. Teraz nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na nowe wieści z postępów nad grą! ___________________________________________________________________________________________ Gra sfinansowana została na prawie 300% zaplanowanej kwoty, jeżeli Obsidian zrealizuje swój pomysł chociaż w połowie tak dobrze jak zbiórkę, to możemy dostać fantastycznego RPGa. Na początku kampanii pisałam o progach istotnych dla nas, czyli polskiej lokalizacji, czy choćby dodatkowym członku drużyny. Dzisiaj dodam, że oprócz sporego wyboru towarzyszy, pojawi się duże miasto Neketaka, opcje romansowe, gustownie zapowiedziane przez developera Josha Sawyera na uroczym, piknikowym kocyku. Do tego w grze pojawi się opcja dwuklasowości, podniesiony maksymalny lvl do dwudziestego poziomu. Nasza drużyna będzie się składać z 5 osób (w tym naszego bohatera), a w tle usłyszymy orkiestrę. Jeśli tego Wam mało, to najciekawszym zjawiskiem będzie zmienna pogoda. Adam Brennecke z Obsidianu dodaje, że ''na tę chwilę mamy możliwość dodać efekt statusu pogody do charakteru postaci, w zależności od różnych warunków pogodowych, i będziemy eksperymentować z tym, co chcemy dalej z nimi zrobić''. Za przykład podał on rolnika, który w czasie deszczu może zadecydować o wypiciu porannego kufla piwa w tawernie, zamiast moknięcia na polu.

W czasie sztormu nikt nie będzie chciał pozostać na pomoście

Bardzo ważną nowością w stosunku do pierwszej części jest miasto Neketaka. Będzie to jedyna, tak duża lokacja. W poprzednich Pillarsach miasta były dwa, i twórcy doszli do wniosku, że w Deadfire lepiej postawić na jedno duże, różnorodne i bogate we wszelakie zaułki. Mam wrażenie, że to powtarzający się scenariusz z Baldur's Gate. Podobnie sprawa miała się zarówno w kwestii miast jak i romansów. Obie podstawki nie posiadały opcji wiązania się z NPCami, które pojawiły się dopiero w drugiej części. Czy to proroctwo sukcesu na miarę kultowych Wrót Baldura? Jeśli jesteście zainteresowani tą grą, to tylko przypomnę, że warto wpłacić te 29$ już teraz, wiedząc, że finalna cena produktu będzie dużo wyższa. W między czasie zobaczcie jak prezentuje się główna lokacja. [Źródła: fig.co, pcgamer.com]