Na Wojnę Krwi poczekamy do 2018 roku

Niestety CDP Red nie zdoła jeszcze w tym roku udostępnić nam kampanii do karcianego Gwinta. Wojna Krwi swoją premierę będzie miała dopiero w przyszłym roku.

Z Mewe spotkamy się dopiero za rok

W betę Gwinta grać dziś może każdy, ale na fabularną kampanię musimy jeszcze poczekać. Na stronie Gwinta pojawiło się oświadczenie Marcina Iwińskiego z CD Projekt Red, w którym wyjaśnia się powody opóźnienia:

Chcemy jeszcze bardziej rozbudować rozgrywkę, a to wymaga czasu. To dla nas ważna i trudna decyzja, bo wielu z Was chciało zagrać w nową przygodę ze świata Wiedźmina w okresie świątecznym. Dlatego chciałbym Was bardzo przeprosić i jednocześnie zapewnić, że zrobimy wszystko, aby jakość Wojny Krwi zrekompensowała dłuższy czas oczekiwania. 

Gwint w wersji fabularnej koncentrował się będzie wokół historii królowej Lyrii, Meve, która stanęła do nierównej walki z nigaardzkim najeźdźcą. Oprócz przygody w Wojnie Krwi znajdziemy jeszcze 20 nowych kart dla trybu multi, tasować będziemy w pięciu różnych lokacjach, a to w jaki sposób pokierujemy rozmową podczas dialogów będzie miało wpływ na zakończenie (plotka mówi, że w grze pojawi się więcej niż jedno ). Cała kampania ma trwać około 10 godzin.

Z oświadczenia dowiadujemy się jeszcze jednej informacji: Gwint: Wiedźmińska gra karciana opuści w końcu fazę betatestów:

W 2018 roku planujemy również zakończyć betatesty GWINTA. Będziemy częściej aktualizować grę o nowe karty, wyzwania i przedmioty, a także nadal usprawniać i balansować rozgrywkę. Chcemy, aby zarówno doświadczeni gracze, jak i osoby dopiero zaczynające zabawę czerpały z niej mnóstwo radości.

Przypominam jeszcze, że z Wojnę Krwi trzeba będzie zapłacić, choć na razie nie wiadomo ile Redzi za kampanię sobie policzą. Cena ma zostać ujawniona bliżej premiery. 

[źródło: playgwent.com]