Monitor 144hz i gsync?

  • Autor: Broda ty
  • Opublikowano: 24 Czerwiec 2016
  • Komentuj 1

AOC g2460pg

4985 FPS w CSie mając najnowszą i7 i 1080-tkę! Na monitorze z Tesco... ;)

Sieć pełna jest najróżniejszych testowych porównań - walk pomiędzy zwolennikami Nvidii oraz AMD, testów kart graficznych gdzie próbuje się wyłonić "lidera", najlepszych myszek albo klawiatur. Jednym z popularnych w sieci tematów sprzętowych są monitory o odświeżaniu 144hz lub monitory posiadające funkcję g-sync oraz FreeSync - czy faktycznie są o niebo lepsze? O co chodzi w tym całym syncu? Początkowo będąc sceptycznie nastawionym do monitorów "for gamers" postanowiłem jeden z nich przetestować :) Jednym z bardziej irytujących problemów w trakcie grania jest tzw. screen tearing, albo inaczej rozcinanie ekranu - poruszamy szybko myszką i widzimy dokładnie jak na chwilę część ekranu jest przesunięta, dlaczego? Skąd ten problem? Zadaniem wielu monitorów "for gamers" jest nie tylko eliminacja tego "czegoś" (bo wielu graczy nie wie skąd ten efekt powstaje), ale również podniesienie jakości tego, co dzieje się przed naszymi oczami. Czy rzeczywiście tak jest?

AOC G2460PG

Co gsync/freesync sklei sklei, żadna siła nie rozklei?

Skąd pojawia się takie rozcinanie? Zasada działania jest dość prosta - wystarczy wyobrazić sobie, że karta graficzna "wysyła" do monitora "kartki" z obrazem łącząc je w końcu w płynny obraz. Najczęściej monitory odświeżają obraz 60 razy na sekundę. Problem pojawia się wtedy, kiedy karta graficzna "wysyła kartki" szybciej lub wolniej niż wyświetla je monitor. Łopatologicznie mówiąc - monitor może albo te klatki "gubić" (kiedy ich ilość jest mniejsza niż odświeżanie) albo karta graficzna ma już przygotowane kolejne klatki (robi to szybciej), kiedy monitor jeszcze nie zdążył wyświetlić poprzednich. Na ekranie objawia się to właśnie tym rozcięciem. O wpływie tzw. trybu vsync na jakość rozgrywki niektórzy napisaliby już całe książki. Mówiąc wprost - vsync ma za zadanie wymusić utrzymywanie jednej klatki na ekranie, zsynchronizować odświeżanie monitora i ilość dostarczanych przez kartę klatek na stałej wartości - np. 30 lub 60. Kiedy standardowo klatki są "wymieniane" na ekranie, przy vsync mamy tylko jedną "kartkę" z obrazem na raz, efekt zmieniania "kartki" na inną powinien być zlikwidowany. Ale co stanie się jeżeli nagle coś nam... je... tfu... wybuchnie na ekranie i klatki spadają do 40? Albo co się stanie, kiedy gra chodzi aż za płynnie i karta wysyła po 80-90 klatek? Wtedy robi się problem - kiedy mówiąc wprost "karta nam nie wyrabia" to monitor wyświetla poprzednią gotową klatkę. To powoduje efekt spowolnienia tego, co mamy na ekranie, nie jest to bardzo mocno widoczne, ale jednak wyczuwalne.

AOC g2460pg

"Dopłata" za jakość czy rewolucyjne rozwiązanie?

Tutaj na przeciw wychodzi g-sync (od Nvidii) oraz freesync (od reszty, głownie od AMD). Na temat tych technologii narosły nawet różne teorie - podobno efekt tej synchronizacji można osiągnąć programami oraz nie trzeba do tego monitora z takimi technologiami. Ot pole do popisu dla internetowych specjalistów i fanów różnych teorii marketingowych. Czym jednak jest ten g-sync oraz free sync? W ich przypadku metoda na pozbycie się problemów z rozcinaniem klatek w teorii jest prosta - połączmy "jedno z drugim". Czyli? Zmuśmy monitor do tego, by odświeżał się z taką częstotliwością, z jaką karta graficzna wysyła nam poszczególne klatki. Problem solved mając monitor wspierający g-sync albo freesync? Na to wychodzi. A jak sprawdza się to naprawdę? Materiał i wrażenia z testów monitora 144hz z g-sync macie powyżej.

AOC g2460pg

A gdyby tak Wiedźmin III na 144 hz... Da się?

W przypadku grania na monitorach 144hz pojawia się jednak pewien problem - możemy nie mieć dostatecznie dobrego sprzętu, by gra w wyższych ustawieniach graficznych zechciała nam działać w więcej niż 60 klatkach. Nie trzeba raczej pisać, że tego typu monitory warto kupić wtedy, kiedy faktycznie uda nam się wykorzystać ich większe odświeżanie wraz z mocą sprzętu. Czy 144hz różni się znacząco od 60hz? Tutaj można napisać książkę. Porównanie tego dlaczego warto się tematem zainteresować jest proste - wyobraźcie sobie 1 sekundę, w której ekran rozdziera eksplozja wyrzucająca odłamki. W przypadku gry w stabilnych 60 klatkach (z karty), na 60 hercach (monitora) pozycja odłamków znajduje się w 60 punktach. Tymczasem w przypadku monitora 144hz i gry w (przykładowo) 110 klatkach pozycja odłamków znajduje się w 110 punktach. Łopatologicznie - detale są dużo bardziej wyraźne. Mieliście okazję testować?

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze