Władca Pierścieni idzie w serial

Ktoś z Was chciałby zobaczyć wysokobudżetowy serial oparty o Władcę Pierścieni autorstwa J.R.R Tolkiena? Być może niedługo takie dzieło powstanie, jest tylko jeden mały problem: cena praw autorskich.

A ta jest całkiem wysoka. Za samo prawo do wykorzystania twórczości Tolkiena potencjalny kupiec musiałby wysupłać od 200 do 250 milionów dolarów. A jeśli chcecie wliczyć w to koszty produkcji jednego tylko sezonu, to do tej liczby musicie dodać jeszcze między 100, a 150 milionów dolarów. Sumka robi się więc spora, nawet dla potentatów na rynku seriali.

Czekamy na Bitwę Trzech Producetów 

Dlatego już teraz z wyścigu o prawo do realizacji serialu wycofało się HBO, czyli producenci światowego fenomenu jakim jest ''Gra o Tron'' na podstawie książek George'a Martina. W grze zostają jeszcze dwaj giganci: Amazon oraz Netflix. Z punktu widzenia polskiego fana najpewniej lepiej by było, gdyby to jednak Amazon okazał się w tym starciu górą. Dlaczego? Netflix robi przecież ''Wiedźmina'', a chyba nikt by tutaj nie chciał, żeby serial o Białym Wilku został okrojony, bo Netflix część pieniędzy musiał przekierować na ekranizację ''Władcy''.

Co dokładnie dostanie zwycięzca wyścigu o prawa autorskie? Portal deadline.com, powołując się na swoje własne źródła,donosi że licencja nie będzie obejmowała wszystkich znanych z kart książek bohaterów i to właściwie tyle co wiadomo na ten moment. Nie wiemy na kim skupi się akcja potencjalnego serialu, gdzie działa się będzie akcja, ani kto w nim zagra.

Doskonale zrealizowany, wysokobudżetowy serial w świecie ''Władcy Pierścieni'' pewnie znalazłby wielu fanów, pytanie tylko czy dorówna wysokim standardom ustanowionym przez filmy Jacksona. Na razie jednak nic nie jest przesądzone i niewykluczone, że koszty nabycia praw i realizacji jednego sezonu mogą ostatecznie odstraszyć nawet Netflixa i Amazona. Oby jednak nie. 

[źródło: deadline.com, variety.com]