Co Wy na rzymskiego CoDa?

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 06 Lipiec 2016
  • Komentuj 1
Niewiele brakowało, a dziś moglibyśmy grać w kolejną część przeniesionego do czasów Rzymian Call of Duty. Grę miało stworzyć Vicarious Visions, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Call of Duty: Roman Wars było już całkiem zaawansowane, kiedy Activision zdecydowało, że przeniesienie shootera do czasów rzymskich może być nieco za daleko idącą wariacją na temat serii. Mimo działającego prototypu gra została ostatecznie skasowana. Skąd w ogóle tak szalony pomysł jak przeniesienie marki jednoznacznie kojarzącej się z FPSem do starożytności? Activison chciało poeksperymentować. Skoro CoD sprzedawał się tak nieźle, to czemu by nie spróbować czegoś zupełnie odjechanego? Studio dało swoim deweloperom wolną rękę, czego efektem był właśnie Call of Duty: Roman Wars.

My. którzy zaraz mamy zginąć pozdrawiamy Cię

My. którzy zaraz mamy zginąć pozdrawiamy Cię

Jak donosi Gamesradar+, powołując się na źródło każące nazywać się Polemus, w Roman Wars miały znaleźć się słonie bojowe, walka na miecze, obsługiwanie katapult, a nawet grywalna postać Juliusza Cezara.  Sam gracz miał wcielić się w żołnierza 10 Legionu, który można nazwać siłami specjalnymi Cezara z okresu walk o Galię. Produkcja przemyślana było jako gra oglądana głównie z perspektywy trzeciej osoby, ale miały się znaleźć też fragmenty pierwszoosobowe jak choćby misja, w której mieliśmy się wcielić w walczącego na arenie Koloseum gladiatora. ''Bardzo podobał nam się widok z pierwszej osoby, ale zrobiliśmy też perspektywę z trzeciej'' mówi Polemus. ''Tryb trzeciej osoby miał być bardzo w stylu Gears of War: czysta walka w wręcz, trochę łażenia na boki.''

Wio... słoniku!

Wio... słoniku!

Źródło ujawania, że deweloperzy przygotowali już nawet poziom z bitwą pod Alezją, w której wojska Cezara rozbiły w pył broniących się Galów. Głównym zadaniem gracza w tej misji było wyeliminowanie galijskich łuczników. Deweloperzy przewidzieli kilka sposobów wykonania tego zadania: ostrzeliwując ich z katapult, wież oblężniczych lub szarżą na słoniach bojowych. Ostatecznie Activision zdecydowało się na bezpieczniejszą drogą i nic z planów rzymskiego Call of Duty nie wyszło. Pewnie dziś nie byłoby narzekań, że CoD idzie za bardzo w przyszłość, dziś kręcilibyśmy nosem: ''Co? Znowu ta przeszłość? Ileż można?'' [źródło: gamesradar.com]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze