Rozpoczęły się pierwsze zamknięte testy pierwszowojennego FPSa od DICE. Zaproszenie do alfy dostał Rock, który ma już za sobą pierwszą styczność z grą.
Battlefield I, to chyba najbardziej wyczekiwana strzelanka tego roku - kolejny BF zawsze jest dużym wydarzeniem wśród graczy. Zanim DICE ujawnił ostateczny kształt Battlefielda, to krążące po sieci plotki co rusz zabierały nas w
odległą przyszłość, by chwilę potem
przenieść akcję gry do Japonii.
Ostatecznie stanęło na I Wojnie Światowej, co
większość z Was uznała za bardzo dobry pomysł. Teraz kiedy gra w końcu wpadała Rockowi w łapy, możemy się przekonać czy rzeczywiście DICE umiejętnie wykorzystało ten pomysł.
Uczestniczy zamkniętej alfy mają do wyboru dwa tryby: klasyczny podbój oraz dominacja - oba rozgrywane na widzianej już podczas E3 mapie St. Quentin's Scar. A teraz zostawiam Was z Rockiem, który - jak to zwykle bywa w jego przypadku - wyrusza na poszukiwanie jakiegoś ustronnego krzaka, w którym mógłby się schować.
Gra wygląda pięknie, ale jak będzie wyglądał produkt końcowy?
Komentarze