Anthem duszą i sercem dawnego BioWare

  • Autor: Kamila Zielińska
  • Opublikowano: 31 Sierpień 2018
  • Komentuj 2

Anthem ma być symbolem nawrócenia BioWare? Wolne żarty pomyślicie, ja w pierwszej chwili również popukałam się w głowę. No bo jak gra multiplayer ma przywrócić ducha najbardziej kultowych single-playerowych RPG'ów? W jaki sposób mamy poczuć spuściznę Baldur's Gate, latając po dzikiej planecie z jetpackiem na plecach i strzelając do wszystkiego co się rusza, przy okazji uwalniając na ekranie lawinę cyferek od zadanych obrażeń? Jak to wszystko ma pomóc BioWare'owi zatrzeć wrażenia po Andromedzie (która najmocniej oberwała od największych fanów studia)?

Jon Warner, głowa projektu Anthem, stwierdził w rozmowie z GameIndustry podczas Gamescomu, że nowa flagowa marka BW będzie miała wszystkie cechy ich starych gier, tylko w szerszym zakresie. Przede wszystkim dlatego, że główny człon ekipy stanowią ludzie odpowiedzialni za trylogię Mass Effecta, ale również pracują nad nim osoby z ekipy Dragon Age :Inkwizycji oraz Andromedy (która gameplayowo była przecież całkiem przyjemna).

''Jest to prawdziwe połączenie wszystkich naszych doświadczeń oraz naszych wszystkich zespołów''

Według Warnera, BioWare zawsze szedł drogą rozwoju storytellingu. I świadczyć o tym powinien przekrój ich wszystkich gier, od izometrycznego BG, przez Neverwintera, kompletnie różne od nich, a dalej uwielbiane Jade Empire, aż przez mmo w świecie Star Wars i kończąc na dynamicznym i podniosłym Mass Effect. Jeśli skupimy się tylko na jednej z nich, zawsze w głowie pozostanie nam wizja ''takiego BioWare, jaki akurat ogrywaliśmy''. Nie tędy droga, jeśli ktoś grał we wszystkie ich tytuły, i pamięta najbardziej zróżnicowaną drogę przez RPG, której nie ma żadna inna firma, to szybko okazuje się, że Anthem będzie dokładnie taki sam. Kolejna próba opowiedzenia wielkiej historii, w nowej technice. A że takie mamy czasy, to padło na multiplayer.

"Myślę, że kiedy gracze położą na nim (Anthem - przyp. Red) swoje ręce i zanurza się w nim, poznając świat, który jest dobrze zrobiony i pełen złożonych postaci, które będziecie chcieli poznać, i będziecie bohaterami własnej historii, szczerze, to jest dusza i serce doświadczeń BioWare''

Oczywiście brzmi to pięknie, ale tylko nieco mniej naciąganie od słow Warnera o hojności. Przecież nie od dziś wiadomo, że polityka EA sprawia, że gry BioWare mają chyba najdroższe, nigdy nie taniejące DLC, jedynie na Originie i za pomocą cholernie drogich punktów do wykupienia na paltformie.

Dyrektor Anthema wspomina również, że pierwsze prace nad Anthemem ruszyły tuż po zakończeniu prac nad ME3. Jeśli to prawda, to od 6 lat pracują nad jednym tytułem, co jest obiecującym wynikiem (albo po prostu Rockstar nas przyzwyczaił, że jak się wydaje co tyle lat jedną grę, to musi być dobrze). W 2012 roku nie było jeszcze takiego szaleństwa na granie społecznościowe. Overwatch, PUBG, Fortnite, wtedy nikt nie spodziewał się, że to właśnie takie gry będa na topie. Bum na multi zaczął się na dobre 2 lata temu, gdzie jeszcze rok wcześniej wszyscy (no wiadomo że nie wszyscy, ale branża jako taka) żyli tylko jedną grą, singlowym mistrzostwem, królem RPG, Wiedźminem trzecim we własnej osobie. Kto by jeszcze te 3 lata temu pomyślał, że BioWare wyskoczy nam z muliplayerowym erpegiem?

Ostatecznie Warner poruszył istotny temat, który zmartwił sporą część fanów. Problemy kadrowe i odejście kilku wyjadaczy od firmy. Jak sam przyznaje, zwłaszcza w tej branży rotacja pracowników jest spora, i przemieszczają się między projektami od firmy do firmy, jednak również wracają chętnie i dodatkowo staż pracy w BioWare jest bardzo długi. Do tej pory w studiu pracują weterani, pracujący niegdyś nad Baldur's Gate. Dinozaury gatunku RPG, i pierwsi członkowie BW. Sam spędził w tej firmie 15 lat. Do tego Mark Darrah i Casey Hudson, który powrócił po przerwie (akurat w czasie robienia Andromedy) do firmy matki, więc nie jest tak, że tych kilka odejść zostawiło studio bez doświadczonej załogi. Musimy pamiętać, że to jednak spore studio, chociaż ostatnie problemy i chęć nadgonienia Anthema spowodowały zamknięcie jednego oddziału, to dalej jest to mocna marka, a zamknięcie raczej nie grozi im ani dziś, ani jutro. Tym bardziej że dłubią już coś przy nowej grze, którą na milion procent okaże się być Dragon Age 4. 

Trzymajmy więc kciuki, i czekajmy na premierę Anthema. Jeśli jakość fabuły będzie lepsza niż Andromedy, to nawet tryb multi nie odstraszy fanów ducha BioWare. I warto na koniec przypomniec, że opinie branży są tak pozytywne, że to właśnie Anthem zgarnął nagrodę za najlepszą grę targów E3 2017. 

Wierzcie, lub nie, ale nawet w czasach świetności BioWare popełniał błędy... Trzy z nich widzicie na zdjęciu. :)

[źródło: gamesindustry.biz]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze