Anime Gwiezdne Wojny staje się prawdą

Gwiezdne Wojny to uznana marka, chociaż można się kłócić na temat ostatnich części, a raczej ich jakości czy zgodności z uniwersum. Niemniej dziewięć części za nami, czy się to komuś podoba, czy nie. Poza tym mamy seriale, bajki, komiksy, książki i mnóstwo innych rzeczy. Są nawet mangi opowiadające klasyczną historię. Teraz jednak pora na japońską animację, czyli Star Wars: Visions!

Star Wars: Visions to japońska animacja oraz Gwiezdne Wojny w jednym

22 września pojawi się nowa seria o nazwie Star Wars: Visions. Będzie to 7-odcinkowa antologia anime za którą odpowiadać będzie siedem uznanych, japońskich producentów animacji:

• Trigger (Kill la Kill, Little Witch Academia, Kiznaiver)
• Production I.G (pierwsze sezony Haikyuu, Psycho Pass)
• Studio Colorido (Burn The Witch, A Whisker Away)
• Kinema Citrus (Shield Hero, Barakamon, Made in Abyss)
• Geno Studio (Golden Kamuy)
• Science Saru (Devilman Crybaby, Japan Sinks:2020)
• Kamikaze Douga (Batman Ninja, pierwsze openingi JoJo's Bizzare Adventure)

Patrząc na powyższą listę, już wiem, że będę oglądał Star Wars: Visions. Od strony wizualnej bowiem seria z pewnością się wybroni. Całość jednak ukarze się na Disney+, więc z dostępnością będzie problem – dopiero przyszłego roku platforma ta zawita do Polski.

Oczywiście pewnie znajdą się osoby oburzone, że japońska wizja Star Wars jest daleka od kanonicznej i w zasadzie psuje serię. Ja jednak podchodzę do tego, tak jak do Animatrix – kto nie zna, ten powinien nadrobić. Star Wars: Visions wydaje się taką właśnie produkcją, czyli ciekawostką dla fanów.