Disney interweniuje w sprawie Battlefront II

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 17 Listopad 2017
  • Komentuj 6

Jeszcze dziś napiszemy z Kamilą co o nowym Battlefroncie myślimy, ale w tym momencie nie sposób nie powiedzieć o bardzo ważnym ruchu ze strony EA: na ten moment w Battlefront II nie ma żadnych mikropłatności! Dlaczego EA zmienia zdanie? Wystarczył jeden telefon od szefa Disney'a!

Interwencja Roberta Igera, szefa Disney'a, okazała się kluczowa?

Battlefront nie miał przez ostatnie tygodnie lekkiego życia. Gra znajdowała się pod ciągłym ostrzałem ze względu na zastosowany w niej system skrzynek z łupami, który był jedynym sposobem na czynienie w grze postępów. Niedawno pewien gracz wyliczył, że jeśli chcielibyście samodzielnie odblokować całą zawartość dostępną w Battlefront II to musielibyście w nim spędzić ponad 4500 godzin. Był też oczywiście inny sposób - kolejny raz sięgnąć do portfela i zakupić skrzynek za kosmiczne 7500 złotych!

Na narzekania graczy, choćby te na reddicie gdzie post Elektroników doczekał się ponad 600 tysięcy łapek w dół, trudno było pozostać głuchym, choć EA zapewniało, coś z systemem mikropłatności będzie działać. No i zadziałali - w tym momencie w  grze nie ma żadnych mikrotransakcji. Wszystko w poście na ea.com wyjaśnia Oskar Gabrielson z DICE:

Słyszymy Was głośno i wyraźnie, dlatego wyłączamy wszystkie możliwości zakupów w grze. Spędzimy teraz więcej czasu na słuchaniu, dopasowywaniu, balansowaniu i dopracowywaniu. Oznacza to, że opcja kupna kryształów w grze jest obecnie offline, a postępy można czynić tylko grając. Możliwość kupna kryształów zostanie przywrócona w późniejszej dacie, dopiero po tym jak wprowadzimy do gry zmiany . 

Nieoficjalnie mówi się, że szef samego Disneya, Robert Iger, kazał EA wyłączyć mikrotransakcje. O tych rewelacjach napisał portal Venturebeat.com:

Wcześniej dzisiejszego dnia szef Electronic Arts Andrew Wilson odebrał telefon od szefa The Walt Disney Company Boba Igera w sprawie Star Wars: Battlefront II, mówi źródło bliskie sprawie. Kilka godzin po telefonie gracze odkrywają, że nie mogą już dokonywać w grze zakupów za prawdziwe pieniądze.

Znaczy to tylko tyle, że sam Disney, właściciel praw do marki Star Wars, był mocno zaniepokojony tym w jakiej atmosferze na rynku pojawia się Battlefront II. Co by nie mówić jest to obecnie czołowy produkt firmy przeznaczony dla graczy i masowa rezygnacja z pre orderów oraz coraz ostrzejsze komentarze w sieci musiały skłonić kogoś do myślenia. 

Mikropłatności (choć tutaj powinno się użyć słowa ''makropłatności'') ostatecznie do gry na pewno wrócą, ale pewnie nie będą one już tak agresywne jak do tej pory. Prawdopodobnie. 

[źródło: ea.comventurebeat.com]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze