World of Tanks Blitz - wyprawa do Amsterdamu

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 29 Czerwiec 2014
  • Komentuj 5

WoT_Blitz_KeyArt_Logo_Motto_Eng

Kolejny raz szczęście (co nazywa się Rock) kopnęło mnie w tyłek wysyłając na ''służbową'' zagraniczną podróż. Tym razem udałem się do holenderskiego Amsterdamu na pokaz wydanego w czwartek World of Tanks: Blitz. Nie jestem ani zwolennikiem wczesnego wstawania, ani latania samolotami, a tego dnia czekały na mnie oba doświadczenia. Wargaming zarezerwował samolot o 6 rano co wiązało się z pobudką o 3 w nocy i długą podróżą na lotnisko bo tak się składa, że mieszkam dokładnie po przeciwnej stronie miasta około 20 kilometrów od portu. Ale cóż, w końcu lecę do Amsterdamu - europejskiego ośrodka rozpusty i zabawy - nie będę na pewno narzekał. Mój lot nie był bezpośredni, po drodze musiałem przesiadać się w Kopenhadze. Wystarczy powiedzieć że na lotnisku przesiedziałem całe 4 godziny czekając na wylot do miejsca przeznaczenia.

2

Wydaje mi się, że linie lotnicze specjalnie podsyłały malutkie samoloty, aby napędzić mi jeszcze większego stracha. Latając dużymi maszynami nie czuje się tak bardzo wszystkich zakrętów i turbulencji, a tutaj co? Zapakowano mnie do jakiegoś małego samolotu, wszystko się cały czas trzęsło, a moje knykcie były aż białe od kurczowego trzymania się poprzedzającego fotela. Ale nic, myślę sobie,  już za parę chwil szczęśliwie wyląduję na holenderskiej ziemi gotowy by zobaczyć z czym się tego Blitza je. Amsterdam przywitał mnie piękną letnią pogodą. Po wylądowaniu nie musiałem długo czekać na resztę ekipy z Polski, którą Wargaming zaprosił na pokazy. Szybko wszyscy znaleźliśmy wspólny język, w końcu robimy w tej samej branży. Z lotniska zawieziono nas do hotelu, dano czas na szybki prysznic i po godzinie zebraliśmy się z redakcjami z Niemiec i Polski w głównym hallu na wspólne wyjście do klubu, w którym odbywał się pokaz.

DCIM101GOPRO

Co mnie uderzyło od razu w tym mieście to liczba rowerów. Wiem, wiem - przecież o Amsterdamie mówi się jako o rowerowej stolicy, ale nie spodziewałem się takiej skali. Nie tylko studenci śmigali na poprowadzonymi wszędzie drogami rowerowymi. Można było zobaczyć poważnych biznesmenów, panie w podeszłym wieku czy młodych yuppies,  którzy choć zapewne mogą sobie pozwolić na całkiem dobry samochód to wolą wybrać rower jako tańszą i szybszą formę transportu po mieście. Szybko zwróciłem uwagę, że rowerzysta ma zawsze pierwszeństwo, nawet kiedy znaki drogowe i sygnalizacja świetlna bezczelnie sugerują inaczej. Przechadzając się po ulicach starego miasta naprawdę trzeba bardzo uważać, żeby nie dać się potrącić królującym na drogach rowerom.

amsterdam 025

Byłem świadkiem sytuacji, kiedy rowerzysta postanowił zawrócić na środku ulicy, a tak się zdarzyło że na drodze stanął mu jadący w przeciwnym kierunku tramwaj. Jak wyglądałoby to u nas? Tramwaj najpewniej by przyspieszył jedynie ostrzegając nieszczęśnika łamiącego przepisy sygnałem. Tam natomiast tramwajarz zatrzymał cały skład, pomachał przyjaźnie rowerzyście, który rozłożył ręce w geście bezradności i jak tylko nadarzyła się okazja zjechał tramwajowi z drogi. Nikt nie trąbił, nikt nie krzyczał, normalnie szok! : ) Jak wielkie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłem w Amsterdamie ślady bytności Roja! Tak, Roja - to nie jest żaden błąd. Choć podejrzewam, że to akurat nie o naszego Roja chodziło. Chyba, że Patryk nic nikomu nie mówiąc potajemnie prowadzi w Amsterdamie firmę remontowo-budowlaną, będę go musiał o to zapytać!

DCIM101GOPRO

Pokaz rozpoczynał się dopiero o 20.30 mieliśmy więc trochę czasu dla siebie. Część będących z nami Niemców koniecznie chciała zobaczyć mecz mistrzostw świata, w którym mierzyli się z USA. Na szczęście nasza reprezentacja zadbała o to byśmy mieli sporo wolnych popołudni w czasie trwania tego turnieju więc większość grupy z Polski chciała jednak wyruszyć na miasto, aby choć trochę zobaczyć Amsterdam.

4

No dobra, nie ma co ukrywać - coffee shopy można spotkać na każdym kroku, a bardzo charakterystyczny zapach palonej marihuany unosi się w całym mieście. Podobnie jest w sławnej dzielnicy czerwonych latarni, w której panie wszelkich rozmiarów i kolorów skóry nęcą potencjalnych klientów. Nie miałem za dużo czasu, aby dokładnie zagłębić się w dzielnicy rozpusty, ale to co zobaczyłem wystarczyło by mieć jako takie pojęcie o mentalności u upodobaniach Holendrów. Muszę powiedzieć, że centrum Amsterdamu stanowi coś na kształt labiryntu minotaura. Wszystkie uliczki wyglądają identycznie, a dzielące je kanały wprowadzają tylko dodatkowe zamieszanie. Dość przyznać, że mieliśmy spore problemy z powrotem na miejsce eventu. Nie bardzo pomocni byli też przechodnie, których pytaliśmy o drogę bo albo nie byli miejscowi albo ich stan wskazywał na to, że już właściwie osiągnęli Nirvanę i takie przyziemne pytania jak o drogę w ogóle ich nie interesują.

DCIM101GOPRO

Po wielu próbach i kliku ''skrótach'', które oczywiście okazały się okrężnymi drogami udało nam się powrócić do klubu Air, w którym zaraz miała zacząć się prezentacja mobilnego World of Tanks. Na miejscu powitali nas szefowie Wargaming i dość szybko przeliśmy do rzeczy - czyli do sprawdzenia jak działa World of Tanks Blitz. Blitz jest pierwszym projektem Wargaming, który ma przenieść pancerne bitwy z komputerów PC na tablety i smartfony z systemem iOS. Grę od ponad miesiąca testowali gracze z krajów skandynawskich wystawiając jej dosyć wysokie oceny.

8

Tak jak wersja PCtowa World of Tanks Blitz jest dostępnym za darmo MMO, z tą różnicą że liczba graczy została ograniczona do 14 dzieląc zawodników na 7-osobowe zespoły. Producenci dodali do tabletowej wersji między innymi możliwość integracji z Facebookiem oraz łączenia się graczy w 2 osobowe plutony. Lekkiemu liftingowi została poddana również grafika w grze. Gracze zasiądą za sterami ponad 90 maszyn produkcji amerykańskiej, niemieckiej i rosyjskiej z okresu II Wojny Światowej. Czołgi zostały podzielone na 4 klasy: lekkie czołgi doskonale nadające się na zwiad, uniwersalne w każdym terenie czołgi średnie, ciężkie czołgi dysponujące ogromną siłą ognia oraz niszczyciele czołgów których zadaniem będzie zwalczanie przeciwnika na duże dystanse. Sprzęt pancerny możecie sprawdzić na 8 zróżnicowanych mapach, sterowanie odbywa się poprzez dotykowe ekrany. Moje pierwsze wrażenie było jak najbardziej pozytywne, ocenę pozostawię jednak Wam - każdy kto dysponuje sprzętem z ugryzionym jabłuszkiem może za darmo pobrać grę ze strony Apple i przekonać się samemu. Cały event trwał ładnych kilka godzin podczas których dano nam możliwość sprawdzenia swoich umiejętności w prawdziwej rozgrywce. Obecni na miejscu dziennikarze dobrali się w pary by wypróbować funkcję plutonów. Szybko okazało się, że kluczem do zwycięstwa jest komunikacja. Ci, którzy mimo grania w parze nie informowali swoich partnerów o zamiarach i obserwacjach padali jak muchy w ciągu kilku minut od rozpoczęcia meczu.

WoT_Blitz_Screens_Combat_Game_Release_Image_03

Cała impreza zakończyła się koło godziny 23, a ja po 20 godzinach połączonych ze stresem latania prawie padałem na twarz. Tylko dzięki uprzejmej koleżance byłem w stanie dotrzeć z powrotem do hotelu bo miasto wyglądało zupełnie inaczej nocą niż za dnia kiedy byłem jeszcze pełen energii. W hotelu wziąłem szybki prysznic i natychmiast wymęczony poszedłem spać. Wydawało mi się, że ledwo zamknąłem oczy i już rozległ się natrętny dzwonek telefonu: ''It's 3.30 sir, time to wake up, your transport will be here in 30 minutes''. Świetnie, myślę sobie, cała zabawa z lotami właśnie zaczyna się na nowo. Najpierw LOTem do Warszawy potem godzinka przerwy i lot do Wrocławia. Ci z Was co interesują się polityką pewnie będą zainteresowani, że na pokładzie znaleźli się ze mną Grzegorz Schetyna i Antoni Macierewicz - liczyłem chociaż na jakąś małą bójkę, ale tym razem panowie wymienili się jedynie zimnymi spojrzeniami. Uf, to było bardzo długie 2 dni, ale jakże cholera satysfakcjonujące!

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze