Test monitora Philips 5K

Przez ostatnie dwa tygodnie miałem okazje testować monitor firmy Philips o rozdzielczości aż 5K. Dokładnie jest to 5120x2880 pikseli i to wszystko w monitorze o przekątnej 27 cali. Jeżeli chodzi o model jest to Philips 275P4VYKEB/00. Nie chcę tu zabrzmieć jak twórca reklam, ale obraz jaki prezentuje ten monitor jest naprawdę świetny. Ostrość z jaką rysuje ta matryca jest niesamowita i nawet ciężko mi się do czegokolwiek odnieść aby stworzyć odpowiednie porównanie. Człowiek siedząc przed tym ekranem za każdym razem wręcz napawa się ostrością rysowania kolejnych linii. Każdy obraz jest perfekcyjny i niesamowicie szczegółowy. Monitor idealny dla grafików czy osób zajmujących się fotografią. Dodatkowo ekran zapewnia bardzo wysokie odwzorowanie kolorów. Dla mnie minusem jest błyszczące pokrycie matrycy. Swoją drogą, zastanawiam się czy jest sens tworzenia jeszcze większych rozdzielczości dla ekranów o takich przekątnych jak 27 cali. Czy ludzkie oko będzie wstanie jeszcze wychwycić jakąś różnicę? O tej rozdzielczości będzie w tym artykule jeszcze sporo informacji, bo przez swój ogrom stwarza ona trochę problemów do rozwiązania. Przejdźmy jednak do kilku innych kwestii. Pierwsze co to opcje regulacji monitora, których mamy całkiem dużo. Ekran monitora można podnosić i opuszczać w sporym zakresie wysokości, obracać oraz dodatkowo możemy regulować jego nachylenie. Dostępna jest też funkcja PIVOT. Monitor posiada również hub USB 3.0  oraz kamerkę internetową. Drugim minusem tego monitora są dotykowe przyciski, które są masakryczne. Znajdują się one na przodzie monitora i każde przypadkowe dotknięcie tej części urządzenia kończy się aktywowaniem któregoś z nich. W moim wypadku, zazwyczaj wyłącznika... Jako, że jarock.pl to społeczność graczy, to zapewne gry są rzeczą, która będzie was najbardziej interesować. Monitor do grania jest bardzo fajny, może to nie jest 144Hz gamingowy sprzęt, ale nadrabia to jakością obrazu. Szczerze mówiąc do mnie zdecydowanie bardziej przemawia piękny szczegółowy obraz niż szybkie odświeżanie ekranu. Jednak jest to tylko moje prywatne spostrzeżenie. Gram głównie dla przyjemności i może nie dostrzegam aż tak zalet 144Hz monitorów jak gracze profesjonalni. Kontynuując temat gamingu, nie sposób wspomnieć o wymaganiach jakie ten monitor generuje. Potężna rozdzielczość matrycy wręcz zarzyna układy GPU, ale nie tylko. Nawet dobrze znane nam standardy przesyłania obrazu nie wystarczają. Potrzebujemy dwóch równoległych kabli DisplayPort aby cieszyć się pełną rozdzielczością monitora. Próbując spełnić minimalne wymagania wyposażyłem się w dwie karty graficzne AMD Radeon R9-390 i muszę stwierdzić, że to jest za mało, aby pograć w 60 FPS-ach na jakimś porządnym profilu ustawień. Dodatkowo niektóre gry potrafią używać grubo ponad 4GB pamięci kart graficznych. Tutaj zdecydowanie te nadmiarowe 8GB z R9-390 się przydaje.

Screenshot z ustawień gry Batman Arkham Knight

Użycie pamięci przez Batmana jest jeszcze do przyjęcia, prawdziwą niespodzianką dla mnie był Rust, który potrzebował prawie 8GB! Standardem jest tutaj używanie ponad 5GB pamięci karty graficznej, więc jeżeli chcemy pograć sobie na takiej wysokiej rozdzielczości jesteśmy zmuszeni do posiadania odpowiednich kart graficznych. Najlepiej z 8GB pamięci i oczywiście w trybie SLI/Crossfire. Pamiętajcie, że pamięć kart się nie sumuje, więc każdy z układów będzie tej pamięci potrzebował. Ciekawostką jest natomiast gra Forza Motorsport 6: Apex, która pod dyktando DirectX12 współpracując z jedną tylko kartą AMD Radeon R9-390 potrafiła wygenerować ok 30-40FPS-ów przy ustawieniu grafiki na profil ultra. Gra, jak zapewne część z was wie, wygląda świetnie na zwykłych monitorach. Wyobraźcie sobie jaka uczta dla wzroku jest przy rozdzielczości 5K. Myślę, że powstanie też artykuł gdzie sprawdzimy sobie jak karty nowej generacji radzą sobie w tak ekstremalnych warunkach :) Tymczasem przejdźmy dalej. Pewnie jesteście ciekawi jak taka rozdzielczość ma się do bardziej standardowego 1920x1080 czy może 1280x1024? Otóż wygląda to tak: Chciałem tutaj wrzucić materiał wideo, ale nagranie takiego filmu wymaga potwornych wręcz zasobów. Nie wspominam tutaj o kompresji obrazu w czasie rzeczywistym, która jest raczej niemożliwa do obsłużenia przez zwykły procesor. Materiał nieskompresowany z kolei posiada potężny bitrate z którym dają sobie radę tylko najszybsze dyski. Trzeba by było jakoś podsumować ten monitor. Jest to wbrew pozorom dość trudne, gdyż z jednej strony generuje przepiękny obraz, z drugiej strony ogromnym kosztem. Obecnie karty graficzne nie są raczej przygotowane na obsługę takich obciążeń. Mam nadzieję, że nowa generacja kart graficznych, która jest już na horyzoncie, poradzi sobie z takimi wyzwaniami i mam nadzieję to sprawdzić. Nie ma co jednak ukrywać, za tym monitorem powinni się rozglądać profesjonaliści, a dopiero w drugiej kolejności gracze i to Ci zamożni.