Rockstar miało uznać, ze z pokazem trailera lepiej się wstrzymać
Sporo plotek krąży w okół Red Dead Redemption 2. Najważniejszą była ta mówiąca, że grę mieliśmy zobaczyć podczas E3. Niestety stało się inaczej, a winnym tego ma być szaleniec, który zastrzelił w Orlando 50 osób.
Jeśli śledzicie informacje ze świata to na pewno dotarła do Was wiadomość o masakrze w gejowskim klubie w Orlando, w której z rąk fanatyka zginęło kilkadziesiąt osób. Niepotwierdzone informacje sugerują, że to właśnie przez niego Rockstar nie pokazał nic z RDR 2.
Co ma wspólnego strzelanina z E3? W przygotowanym przez dewelopera trailerze, który miał zostać pokazany podczas targów, znalazła się podobno scena, w której główny bohater wchodzi do baru i strzela do wszystkich, którzy się w nim znajdują. Czyli dokładnie to samo co zrobił morderca z Orlando.
Miała być zapowiedź, zapowiedzi jednak brak. Ale co się odwlecze...
W związku z tym studio
Rockstar musiało w ostatnim momencie wyrzucić z pokazu materiał zapowiadający Red Dead Redemption 2 bo w takich okolicznościach wydawał im się bardzo nie na miejscu. Powtarzam jednak, że nie są to informacje w żaden sposób potwierdzone ani przez Rockstar, ani
Take Two, ani
Sony.
Ale spokojnie, przed nami wakacje i na horyzoncie już widać choćby
Gamescom, podczas którego możemy doczekać się oficjalnej zapowiedzi gry. Zwłaszcza, że Take-Two ciągle mówi o tym, że w tym roku
przygotowują dla graczy coś specjalnego.
Jeśli idzie o samą drugą część Red Dead Redemption to niestety na razie obracamy się jedynie w świecie domysłów - do sieci
trafiła grafika, która ma pochodzić z ''dwójki'' oraz
domniemana mapa, którą przyjdzie nam przemierzać.
Stawiam na Gamescom, jak myślicie?
[źródło:
parentherald.com,
masterherald.com]
Komentarze