PS4.5 stanie się Neo

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 19 Kwiecień 2016
  • Komentuj 6

Wyglądu Neo możemy się na razie tylko domyślać

Wyglądu Neo możemy się na razie tylko domyślać

Od pewnego czasu internet rozgrzewają plotki dotyczące nowej, nieco potężniejszej wersji PS4. Najnowsze informacje mówią, że sprzęt nazywać się będzie PS4 Neo. Obecna generacja konsol już w dniu pojawienia się na rynku odstawała od możliwości ówczesnych PCtów. Dziś, parę lat po premierze PS4, szykujemy się powoli na wejście wirtualnej rzeczywistości i gier wyświetlanych w 4K, a do tego zwykła ''Plejka'' może okazać się zwyczajnie za słaba. I w tym momencie na arenę wkroczyć ma PS4 Neo, w które Sony ma włożyć nieco potężniejszy sprzęt. Do informacji dotarł amerykański serwis Giant Bomb, który publikuje nawet specyfikację sprzętową w jaką miałaby być wyposażona odświeżona PS4.

źródło: giantbomb.com

źródło: giantbomb.com

Jak widzicie u góry PS4 Neo wyciśnie nieco więcej ze swojego ośmiordzeniowego procka Jaguar, który taktowany będzie w 2,1 GHz. Lekkiego kopa dostanie również grafika, która korzystać będzie z dwukrotnie większej liczby jednostek obliczeniowych. Tylko co na to właściciele podstawowej wersji PS4? Będą musieli się przesiadać na nieco mocniejszą wersję swojej konsoli? Giant Bomb donosi, że na szczęście nie. Od października, czyli potencjalnej daty premiery ulepszonego PS4, twórcy będą musieli przygotowywać dwie wersje swoich gier - bazową oraz przeznaczoną dla Neo. Obie konsole mają egzystować koło siebie bo Neo nie jest następcą ''czwórki'' i nie będzie potrzeby tworzenia nowych kont, a sam interfejs również ma pozostać bez zmian. Sony zapewnia, że nie będzie problemu ze wspólnym graniem kiedy nasz kolega będzie łupał na Neo, a my na podstawce. Możecie także zapomnieć o ekskluzywnych tytułach, które trafiłyby tylko i wyłącznie na Neo.  To co w takim razie się zmieni? W związku z nieco większą mocą gry na upgrade'owanej konsoli mają wyglądać trochę ładniej, a miłośnicy grania w coopie na pewno ucieszą się, że do rozgrywek będą mogli zaprosić większą liczbę znajomych. Giant Bomb mówi także o wsparciu rozdzielczości 4K, choć patrząc na polepszoną specyfikację raczej ciężko będzie to osiągnąć w najbardziej wymagających grach.

Neo i Morpheus razem? To się nie może źle skończyć

Neo i Morpheus razem? To się nie może źle skończyć

No i wreszcie dochodzimy do VR, o którym niestety nadal dużo nie wiemy. Czy Neo będzie potrzebowało, tak jak podstawka, dodatkowego pudełeczka do obsługi gogli? Tego źródła Giant Bomb dokładnie nie wyjaśniają, ale skoro konsola nazywać się ma Neo, a japońskie VR nosi nazwę Morpheus to wydaje się, że jedno pasuje do drugiego jak ulał. Jeśli informacje amerykanów okażą się prawdą to wyjdzie na to, że Sony obrało zupełnie inną drogę niż Microsoft, który ustami szefa Xboxa Phila Spencera ujawnił niedawno, że gigant z Redmond nie zamierza póki co wymieniać czegokolwiek z hardware'u w swoich konsolach. Czy jednak zmienią zdanie przekonamy się pewnie niedługo. [źródło: giantbomb.comkotaku.com]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze