PETA celuje w Nintendo

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 03 Kwiecień 2017
  • Komentuj 2
''Wypraliście dojenie z całego okrucieństwa'' brzmi komunikat PETA, jednej z największych organizacji dbających o prawa zwierząt na świecie, skierowany przez prezes fundacji do Nintendo. Chodzi oczywiście o 1-2 Switch i mini grę z dojeniem krowy.  PETA czyli ''People for the Ethical Treatment of Animals'' (Ludzie Za Etycznym Traktowaniem Zwierząt) ma wielki problem z grą Nintendo, w której zadaniem graczy jest wydojenie krowy. PETA stoi na stanowisku, że twórcy z Nintendo przedstawili wyidealizowany obraz dojenia krowy, który mało co ma wspólnego z rzeczywistością. Zdaniem PETA, której pracownicy zagrali w tą haniebną grę, Nintendo ''wyprało dojenie z całego okrucieństwa'', a sam proces dojenia ''nigdy nie jest dla tych zwierząt przyjemny''. Dlatego proszą Nintendo o dodanie nieco więcej realizmu do swojej gry. Mowa między innymi o włączeniu do rozgrywki ''muczenia'' krowy, której odbierane jest potomstwo. Mało tego! Chcą przypomnieć wszystkim pijącym mleko graczom, że wspierają przemysł, w którym oddziela się matki od ich dzieci. Wiecie, taki skrót myślowy - pijesz mleko? Jesteś potworem.

Hey Nintendo—how about you show what REALLY happens to cows on dairy farms? After Nintendo accepted a cow-milking...

Opublikowany przez PETA (People for the Ethical Treatment of Animals) na 30 marca 2017
PETA podsyła nawet pomysł na inną, nie szkodzącą zwierzętom grę. ''Taka gra z mlekiem migdałowym, w której gracz zbiera migdały, byłaby całkiem niezłą zabawą'' napisała Ingrid Newkirk, szefowa PETA w liście do Nintendo. Już widzę te tłumy ustawiające się w kolejkach po preoder... Nie będzie to pierwszy raz, kiedy PETA występuje w obronie cyfrowych zwierząt. Nie tak dawno temu mieli pretensje do dewsów odpowiedzialnych za Farming Simulator za to, że w grze nie ma realistycznych scen uboju świń. Był też wątek z noszeniem skór przez postacie w Warhammerze. Za mało przegięte? W 2013 roku przedstawiciele PETA pojawili się na evencie, na którym Blizzard pokazywał StarCrafta II: Heart of the Swarm. Wtedy w obronę zostali wzięci... Zergowie. Miało to na celu zwrócenie uwagi zebranych na problem egzotycznych zwierząt, w domyśle takich jak Zergowie, które, zdaniem PETA, zasługują na naszą empatię, ale z jakiś względów jej do nas nie dostają. ''Gdybyśmy w rzeczywistości dzielili nasz świat z Zergami, to wolałbym myśleć, że podejmiemy się próby zrozumienia i uszanowania ich, a nie wyślemy od razu battlecruisera'' napisano na oficjalnej stronie PETA. Ja tam wysyłałbym battlecruisery. Całe floty.

Zergowie też mają uczucia!

Zergowie też mają uczucia!

[źródło: peta.org, facebook.com, Tytygh]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze